Najnowsza część o przygodach wiedźmina z Rivii jest oznaczona numerkiem 3. Nie ma oficjalnych informacji co do kolejnych części. W tym artykule chciałbym powiedzieć o spekulacjach dotyczących kontynuacji tej serii. Co będzie, a czego zabraknie. Artykuł jest bez spoilerów, więc nie macie się czego obawiać. Pamiętajcie, że to tylko moje spekulacje i każdy ma swoje zdanie. Zapraszam do czytania.
Wypadałoby parę rzeczy wyjaśnić. Wiedźmin 3 jest bezdyskusyjnie grą, która kojarzy się z białowłosym Geraltem z Rivii. Jest to ostatnia część, w której jest on głównym bohaterem. Dla wielu jest to zły koncept na kontynuację i wielu chciałoby, by historia bbiałego wilka ciągnęła się dalej. Rozumiem was, jednak trzeba wiedzieć, kiedy zejść ze sceny niepokonanym. Jeśli ''redzi'' będą próbowali na siłe stworzyć kontynuację białego wilka jako ''tasiemca'' na rynku niczym w Assasin Creed, to cała magia tych gier zacznie upadać. Skończą się pomysły dobrą, a zaczną się durne. Gracze będą wymagali od Geralta ciągle nowych umiejętności, kompletnie nie odpowiadającymi tego, o czym mogliśmy poczytać w książkach. ''Redzi'' będą musieli je dodać albo zostaną oskarżeni o ''odgrzewanie nieświeżego kotleta''. Powodów jest jeszcze kilka, ale dojdziecie sami nad tym, jeśli się zastanowicie. W każdym razie decyzja o zakończeniu gier, w których głównym bohaterem jest Geralt może okazać się bolesna, ale jak najbardziej sensowna i mimo wszystko potrzebna. Jest dużo osób, które myślą, że przez brak Geralta może spowodować koniec uniwersum ''Wiedźmina''. Otóż nie. ''Redzi wyraźnie powiedzieli, że owe uniwersum stworzone przez Sapkowskiego jest tak duże i interesujące, by zakończyć to wszystko na jedynie trzech grach. Wiedźmin 4 na pewno nie wyjdzie prędko, bo deweloperzy chcą dać odpocząć temu światu, skupiając się na "Cyberpunku", czyli nowej grze ''Redów''. Ok, skoro wyjaśniliśmy sobie te podstawowe sprawy pora przejść do spekulacji. W 2004 roku na E3 został pokazany trailer ''Wiedźmina'' i żadnego białego wilka tam nie było. Początkowy zamysł na serię w ogóle nie uwzględniał geralta. Mieliśmy tworzyć własną postać. Nadal bylibyśmy wiedźminem, ale gra prezentowałaby się zupełnie inaczej. Kto wie, być może ''redzi'' wrócą do swego pomysłu sprzed kilkunastu lat i będzie nam dane stworzyć własnego, unikalnego wiedźmina. Może staniewmy sie tymi jednymi z pierwszych, lub wyprzedzimy mocno wojnę Nilfgardzką i zobaczymy całkowicie nowe realia wiedźmińskiego świata. Scenariusz z tworzeniem własnego Wiedźmina jest chyba najbardziej możliwy z tych, które tutaj wymienię. Kolejny pomysł: wcielenie się w Vesemira. O młodzieńczych latach tego staruszka nie wiadomo kompletnie nic. Deweloperzy tak naprawę mogliby zrobić z nim, co tylko im się podoba. Oczywiście w określonych granicach, aby skończył z takim charakterem jaki ma w ksiązkach i w grach. Nie jestem jednak pewien jak taki pomysł zostałby odebrany na świecie. Może za bardzo by przypominał to co już widzielismy, czyli historię białego wilka. Chociaż fajna byłaby perspektywa, w której każdy Wiedźmin dostałby swoja trylogię. Naprzód Geralt, później Vesemir, następnie jeszcze ktoś inny. Kto wie? Kolejna opcja, której jestem mocno przeciwny, ale jest ona możliwa to stworzenie MMO w tym świecie. Jest to gatunek, który polega na wchodzeniu masy ludzi na serwer, by sobie przeszkadzać, integrować się ze sobą itd. W każdym razie ''Wiedźmin'' ma niestety potencjał na zostanie grą MMO. Świat jest duzy i rozbudowany. Mamy tu magię i ludzi, którzy z nią walczą. Potwory i wiedźminów, którze je zabijają. Elfy i krasnoludy. Uniwersalia średniowieczne jak ulał pasują do MMO. To jest dobry materiał na tego typu grę. Jednak jeśli powstanie, to nie wróże mu dobrej przyszłości. Przedstawiłem już 3 koncepty jak może wyglądać przyszła gra. Teraz przedstawię te które na pewno nie staną przeniesione do "Wiedźmina". Po pierwsze: sterowanie Ciri. Ciri została przedstawiona jako zbyt potężna, aby rozwijać ją od nowa w otawrtym świecie. Kolejny powód to wiele zakończen we Wiedźminie 3, w którym zawsze kończy inaczej. Kolejna koncepcja to ta, w której gry będą przedstawiały to co dzieje się w książkach. Na początku myślałem, że to nie taki żly pomysł, jednak jest kilka sporych problemów. Po pierwsze: gry są znane z tego, że dają graczowi wybór i dalsze losy są zależne od nas. Gdyby gra opowiadała o wydarzeniach z książki takowych by nie było. Po drugie: w grze na pewno nie udałoby się opisać tego co było w pięcioksięgu. Wystarczyłoby zapomnienie o jednym drobnym detalu, a fani Sapkowskiego by się oburzyli. Trzeci fakt to to, że ''redzi'' przy tworzeniu gier lubią mieć odrobinę swobody, a tak by jej im zabrakło. Musieliby się sztywno trzymać tego, co jest opisane w książkach. Jeszcze żeby dodać wam trochę otuchy. Nikt nie powiedział, że Geralt nie pojawi sie w kolejnych grach. Po prostu nie będziemy mogli nim kierować. Spotkanie białego wilka podczas eksploracji terenu nie jest wykluczone. To tyle. Mam nadzieję, że miło się czytało. Cześć.
pewnie ok 1000 pkt dostałeś kozacki artykuł :D
Niektóre zdania nie mają sensu, ale zamysł jest okey
Ile za to dostałeś punktów?
Fascynujące
jupi
niezle ciekawie xD
no no xD
Znaczy to dobrze, ale liczyłem na więcej zawsze xD
No, mi dają 300, raz dali 350 :/
wow :O