Laleczka Voodoo wraca!
Gra która pojawiła się z 2003 roku - podbiła serca graczom, a teraz ma swój remaster. Jak wyszło? Ano nie najlepiej - chociażby grafika (czy bardziej profesjonalnie - oprawa graficzna) nie zastała swojej drugiej młodości. Od 2003 roku minęło 14 lat (co prawda remaster został stworzony rok temu, ale i tak) a w oprawie graficznej nie znajdziecie większych innowacji. Smutne - można było się bardziej przyłożyć - ktoś oszczędził na grafikach.
Z remasterami dawnych gier jest niestety słabo - jeśli nie były jakimś wielkim hitem, to może być słabo z popularnością. Tym bardziej, że główni odbiorcy teraźniejszych gier, najprawdopodobniej w tamtym roku jeszcze nie istniały. Dodatkowo w grze dodano troche nowości, które potrafią nieźle zepsuć wrażenia z gry tym starszym użytkownikom, którzy przyszli tam tylko dla klasyki. Nawet takie coś potrafią zepsuć! Jeśli już ktoś się zabiera za remastery to powinien znać zasadę "tylko klasyka". Kurcze!
Ale mimo wszystkiego tego co wymieniłem wyżej, dalej można uzyskać trochę przyjemności z gry. Trochę. Przechodząc jednak do głównego podsumowania i oceny końcowej - daję tej grze 40 punktów w skali od zera do stu. W tym miesiącu, jeszcze chyba nie dawałem takiej niskiej oceny grze. Jednak jak widać - da się.
Wielkie dzięki za przeczytanie mojego artykułu - zapraszam do czytania innych moich recenzji, które możęcie znaleźć na moim profilu na gamehagu. Od niedawna również możecie oceniać artykuły - do czego serdecznie zapraszam - tak samo jak do komentowania. Przyjmę każdą poradę!
kk
spoko
spoko recenzja
XxxxD