• Zaloguj Zarejestruj

    Zbieraj

    Nagrody

    Społeczność

    Jak to działa

    Interested in getting rewards for free?
    $5 for every new user with code: EARNWEB5
    Register in browser or download mobile app to redeem your bonus:
    Register Download
    Earnweb QR

    Oceń artykuł "Painkiller, czyli dynamiczne rozstrzeliwanie wrogów!"

    (4/5) 2 oceny
    Gariss, 24 kwietnia 2017 19:47

    Painkiller, czyli dynamiczne rozstrzeliwanie wrogów!

    Witajcie gracze!
    W tym artykule zrecenzuję grę wyprodukowaną w 2004r. przez polskie niezależne studio People Can Fly, Painkiller! Zapraszam!

              Painkiller jest to pierwszoosobowy shooter (FPS) okraszony w piekielnym klimacie. Fabuła obraca się wokół głównego bohatera, Daniela Garnera ktory zginął w wypadku samochodowym wraz z jego żoną. Jego ukochana trafiła odrazu do niebios, kiedy zaś Daniel został zesłany do czyśćca. Aby mógł trafić do nieba, musi odkupić swoje winy, zabijając czterech strażników piekła i samego Lucyfera. Wszelkie okoliczności te zmuszają Daniela do zejścia do samego piekła, aby mógł stanąć twarzą twarz z Panem Ciemności. W drodze misji, będzie napotykał na tysiące przeciwników, chcących pokrzyżować mu plany.

              Gra opiera się na chodzeniu i zsyłaniu przeciwników spowrotem pod ziemię. Trochę brzmi to jak nudne ciachanie wrogów, jednak w tym przypadku jest to dynamiczny FPS, który może niekiedy stanowić poważne wyzwanie i dość często trzeba obmyślać strategię na kolejne hordy.  W czasie naszej przygody możemy spotkać różnorodnych opponentów, co jest oczywiście plusem tej gry, począwszy od zombiaków, szkieletów, i innych mutantów, a skończywszy na olbrzymich bossach, którym dosięgamy jedynie do palca od stopy. Zabici wrogowie pozostawiają po sobie duszę, która uzdrawia nas o 1 punkt zdrowia. Jest także złota dusza, która regeneruje do bazowej ilości zdrowia i kolorowa, dająca 250pkt. zdrowia. Po poziomie jest porozrzucana spora ilość amunicji, przez co rzadko będzie sytuacja, kiedy nam zabraknie nabojów do naszych broni. Główny bohater jest oczywiście uzbrojony w tytułowego Painkillera, a w czasie drogi znajduje 8 innych broni, które każda z nich ma po dwa rodzaje ataku (niektóre posiadają 3).

              Gra składa się z wielu poziomów, który jeden przechodzi się średnio 35-40 min., co sprawia, że jest ona długa, co pozwalana wiele godzin zabawy. Każdy etap ma unikalne wyzwanie dodatkowe typu zebranie określonej ilości amunicji, złota, dusz, używania/nie używania określonej broni, ukończenia poziomu w określonym czasie, a także aby nie zostać zranionym przez cały poziom. O ile niektóre zadania nie stanowią problemu, to już większość bywają ciężkie. Za ukończenie takiego wyzwania, otrzymujemy kartę tarota, złotą (która działa czasowo po użyciu) i srebrną (działającą przez całą grę). Kupujemy je przed rozpoczęciem poziomu i możemy zaopatrzyć się w po 3 karty każdego rodzaju. Karty te są przydatne w czasie rozgrywki, mogą one m. in spowolnić czas, zwiększyć obrażenia, prędkość poruszania się, czy też zwiększyć leczenie w wyniku podnoszenia dusz.

              Painkiller oferuje 4poziomy trudności - Sen na jawie, Bezsenność, Koszmar, Trauma (która odblokowuje się po ukończeniu gry na poziomie Koszmar). W zależności od wybranego stopnia, przeciwnicy będą zadawać większe obrażenia, a sami oni odnosić mniej, a także w przypadku poziomu Trauma - przeciwnicy nie będą pozostawiali po sobie dusz, co stanowi znaczne utrudnienie gry.

              Jeśli chodzi o grafikę, gra na tren rok wypada naprawdę świetnie, mroczne, obskórne, ciemne lokacje są takie, jakie powinny być i wprowadzają nas w klimat wraz ze świetnie skomponowaną muzyką w czasie walki, która jest co poziom inna. Grywalność tej gry może wydawac się monotonna, ale dzięki dużej różnorodności poziomów i potworów, zupełnie o tym zapominamy, wciągajac się w świat Painkillera.

              Gra posiada także dostęp do gry multiplayer, jednak znalezienie meczu łatwe nie jest, dlatego fakt, że gra posiada taki tryb, traktujcie jako ciekawostkę.

              Podsumowując, Painkiller polskiej produkcji People Can Fly wypadł naprawdę świetnie, wciąga na długie godziny. Może to być także idealny sposób na rozluźnienie się, a także wyżyciu się na wrogów wprost z piekła! Moja ocena końcowa tej gry - 10/10!

    Oceń artykuł Painkiller, czyli dynamiczne rozstrzeliwanie wrogów!

    (4/5) 2 oceny

    Komentarze

    witaj Rumpold

    2 maja 2017 23:17
    0

    beee

    2 maja 2017 07:44
    0

    fajne

    4 maja 2017 15:35
    0