Jakie są najpopularniejsze gry świata? To znacznie trudniejsze pytanie, niż mogłoby się wydawać. Dawniej, aby znaleźć na nie w miarę precyzyjną odpowiedź, porównalibyśmy wyniki sprzedaży. Dziś jednak taka metoda kompletnie się nie sprawdza. Wśród najpopularniejszych gier świata przewijają się produkcje konsolowe, pecetowe i mobilne, darmowe albo sieciówki, których sprzedaż rozłożona jest na wiele lat. A to, że osiem lat temu rozchodziły się jak świeże bułeczki, nie znaczy, że nadal tak jest. Nie zawsze twórcy są też skorzy do dzielenia się dokładnymi danymi. Mimo wszystko postanowiliśmy wytypować kilkanaście tytułów, które można uznać za najpopularniejsze gry ostatnich czasów. Ponieważ dane, na których się opieraliśmy, bywały dość różne – czasem była to liczba pobrań aplikacji, czasem zarejestrowanych kont, w jeszcze innych przypadkach maksymalna liczba bawiących się równocześnie graczy – nie podjęliśmy się segregowania tych tytułów w kolejności od mniej do bardziej popularnych. Wszystkie łączy natomiast jedno – wciąż gra w nie całe mnóstwo osób.
Skala popularności: miliard pobrań aplikacji według danych z kwietnia 2019 roku.
W 2015 roku Pokemonami w Polsce interesowali się wyłącznie najbardziej oddani fani Nintendo. Rok później fala pokeszaleństwa sprawiła, że na swojego Pikachu polowali na spacerach niemal wszyscy rodacy będący na bieżąco z nowinkami technologicznymi. Stosunkowo prosta, na dodatek pełna niedoróbek technicznych aplikacja firmy Niantic oparta na wykorzystaniu GPS-u i w pewnym stopniu rzeczywistości rozszerzonej, szturmem opanowała cały świat. Nagle okazało, że wszyscy od lat tłumiliśmy w sobie potrzebę, by „kraj przemierzyć wzdłuż i wszerz, odnaleźć w sobie moc”.
Pokemon Go w ciągu trzech miesięcy od debiutu aplikacji w maju 2016 roku pobrało pół miliarda osób. Do lutego 2019 roku liczba ta została podwojona. Astronomiczną skalę sukcesu gry pojmiemy w pełni, gdy zestawimy ją z liczbą ludności świata – w 2018 roku wynosiła ona 7,6 mld. Więcej niż co ósmy człowiek na tej planecie zagrał w Pokemon Go.
Największe szaleństwo na punkcie gry miało miejsce w początkowych miesiącach jej funkcjonowania na rynku. Z czasem monotonne ganianie za stworkami i ich żmudne trenowanie znudziło się większości osób. Niemniej nawet z ułamkiem szczytowej popularności gra wciąż była wielkim hitem – dane pochodzące z maja 2018 roku mówiły o 147 mln aktywnych użytkowników miesięcznie. W tym roku jej popularności drastycznie zaszkodziła na pewno pandemia koronawirusa, która skutecznie zniechęcała do aktywności na świeżym powietrzu. Twórcy zareagowali odpowiednimi zmianami w grze, ale to już nie to samo. Kiedy wirus odpuści, nie zdziwimy się, jeśli moda na łapanie stworków powróci raz jeszcze ze zdwojoną siłą.
Zaczęło się od inspirowanego filmem Battle Royale moda do ARM-y 2 zatytułowanego DayZ: Battle Royale. Odpowiedzialny za niego Brendan „PlayerUnknown” Greene z czasem przeniósł swoje dzieło na silnik gry ARMA 3 oraz wzbudził zainteresowanie Sony, które zatrudniło go jako konsultanta do prac nad H1Z1. Po zakończeniu współpracy Greene trafił do koreańskiego studia Bluehole, gdzie zaproponowano mu stanowisko dyrektora kreatywnego. Tam po raz kolejny zaczął tworzyć w zasadzie tę samą grę. Tak powstało PUBG, które w marcu 2017 roku zadebiutowało w programie wczesnego dostępu Steama jako Playerunknown’s Battlegrounds. I rozpętało burzę.
Stu graczy zrzuconych na olbrzymią, ale kurczącą się mapę musi zdobyć ekwipunek i walczyć ze sobą, aż zostanie tylko jeden. Pomysł chwycił jak żaden wcześniej, dając początek gigantycznej modzie. A Playerunknown’s Battlegrounds znalazło się w samym epicentrum, generując potężne zainteresowanie. 5 mln kopii sprzedanych w ciągu trzech miesięcy od premiery było ledwie rozgrzewką – do lipca 2020 roku sprzedano ponad 70 mln egzemplarzy PUBG.
Barierą dla zdobycia większej popularności przez Playerunknown’s Battlegrounds przez długi czas był próg cenowy. Wraz z debiutem darmowej wersji mobilnej sytuacja się jednak zmieniła. PUBG Mobile szczególnie upodobali sobie fani interaktywnej rozrywki w Chinach i Indiach, do czerwca 2018 roku zwiększając liczbę zarejestrowanych graczy do 400 mln. W tym samym miesiącu zarejestrowano 87 mln graczy zalogowanych jednego dnia oraz 227 mln graczy logujących się w ciągu miesiąca. Obecnie gra wciąż radzi sobie dobrze – na Steamie (czyli w płatną wersję) bawi się średnio 400 tys. osób dziennie.
ja niegram
Zgadzam się z tobą
co to ma z tematem
pokemon go jest ze mną od małego bardzo się jarałem gdy zobaczyłem taką gireczkę grałm chyba przez 2 lata dopuki telefon mi się nie zepsuł
pokemon go to kox
oj tak byczqu +1
spoko xd
Pokemony kox
xd pokemony najlepssze
Dalej dużo ludzi gra w pokemon go ale nie aż tyle jak kiedyś