Layers of Fear to gra wydana w 2016 roku przez Techland. Można ją zaklasyfikować do gatunku gier hororo, który przechodzimy w trybie pierwszoosobowym. Co ciekawe, gra nawiązuje do dawnych czasów, a mianowicie XIX wieku, co od samego początku buduje dość niepokojący nastrój.
Akcja gry dzieje się w XIX, gdzie wcielamy się w malarza chcącego dokończyć malowanie jego najlepszego obrazu. O dziwo, gra w odróżnieniu do większości horrorów, nie jest prowadzona w całości w sposób liniowy, ponieważ gracz ma możliwość swobodnej eksploracji otoczenia. Jeżeli mowa o miejscu akcji, dzieje się ona w posiadłości protagonisty. Niestety lub stety, dom ten podczas naszej podróży nabiera zupełnie nowego znaczenia. Główny bohater cierpi na problemy psychiczne co zniekształca widziany przez nas obraz, dodatkowo cała posiadłość jest zasypana wszelkiego rodzaju dziełami sztuki, co nieraz wprowadza potencjalnego gracza w zakłopotanie i uczucie bycia osaczonym. Podczas rozgrywki możemy wchodzić w interakcję niemalże z każdym napotkanym przez nas przedmiotem. Często pojawiają się elementy zręcznościowe oraz łamigłówki, a nawet wymóg znalezienia klucza do odpowiedniego pomieszczenia w celu przesunięcia fabuły do przodu. W odróżnieniu do popularnego horroru jakim jest Amnesia, gracz nie musi przejmować się wskaźnikami zdrowia psychicznego, a jedyne czego trzeba się obawiać to liczne momenty, które wywołują w nas lęk. Ze względu na zdrowie psychiczne naszego głównego bohatera, pojawiają się również dziwne sytuacje, w których przedmiot wydaje się poruszać lub lewitować w powietrzu, a pojawiające się zwidy zniekształcają obraz, co wprawia potencjalnego gracza w zakłopotanie co do swojego położenia.
Po przejściu całej gry, nurtowało mnie pytanie czy była ona tego warta. Z jednej strony, z całego horroru od samego początku dało się wyczuć potencjał. Niesamowite efekty, gdy podczas podroży, korytarz zamienia się w gołą ścianę, a jedynie co wtedy czułem to zdezorientowanie naprawdę były tego warte. Z drugiej strony, zadania, które musimy wykonać w grze są całkowicie nieskomplikowane, a czasami męczące, ponieważ ile razy musimy się udać do innego pokoju w celu znalezienia klucza.
Gra świetnie bazuje na emocjach, głównie dzięki świetnej grafice oraz oprawie dźwiękowej, która w odpowiednim momencie wywołuje na graczu nacisk. Wielokrotnie doświadczamy stanów psychodelicznych, które potęgują nasz lęk i dezorientację. Myślę, że mimo prostoty, jeżeli chodzi o łamigłówki, gra zasługuje na ocenę 7/10 i jest godna polecenia dla graczy lubujących się w horrorach.
Wymagania sprzętowe:
Procesor: Intel Core 2 Quad Q8400 2.66 GHz
Pamięć RAM: 4 GB RAM
Karta graficzna: GeForce GTX 550 Ti lub lepsza
Ilość wolnego miejsca na dysku: 3 GB HDD
System operacyjny: Windows 7
A czy Wy graliście już w Layers of Fear? W jakie inne horrory gracie?
Czekam na Wasze komentarze!
spoko
Fajny 10;10
Zapomniałeś zspomnieć, że gra jest od Polaków Rodaków! Ale artykuł jest świetny. A tak wogóle to przeszedłem layers of fear na 2 sposoby z 3. Chyba znowu se zagram i skończe na ostatni...
Mega!
Każdy twój artykuł jest MEGA.Zrób artykuł o Asasinie.