• Zaloguj Zarejestruj

    Zbieraj

    Nagrody

    Społeczność

    Jak to działa

    Interested in getting rewards for free?
    $5 for every new user with code: EARNWEB5
    Register in browser or download mobile app to redeem your bonus:
    Register Download
    Earnweb QR

    Oceń artykuł "Dead Rising [recenzja] "

    (3.6/5) 5 ocen
    Gromus, 6 lutego 2017 16:03

    Dead Rising [recenzja]

    Dead Rising to gra traktująca o ogranym już do bólu temacie zombie, w której nieustannie siłujemy się z limitami czasowymi i beznadziejną sztuczną inteligencją NPC-ów. Brzmi jak niegrywalny koszmar, a to jedno z arcydzieł minionej generacji.

     Kiedy gra wyszła po raz pierwszy na xbox 360 głównym elementem jej marketingu była możliwość mordowania hord widocznych na ekranie zombie przy użyciu setek różnych broni. Siekiery, patelnie, piłki tenisowe, ciężkie kasy fiskalne, płyty muzyczne, pistolety - masakrując hordy, można tu skorzystać ze wszystkiego. Gracze spodziewali się więc beztroskiej rzeci nieumarłych... a dostali bezlitośnie tykający zegar, który wyznaczał rytm wykonywania kolejnych zadań fabularnych i dziesiątki ocaleńców, których należało eskortować w bezpieczne miejsce ze szczególną uwagą na ich wybitnie niskie IQ. 

     Twórcy z części na część zaczęli starać się sprostać tym żądaniom, co skończyło się tym, że w Dead Rising 4 nie ma już ani eskort, ani upływu czasu. Jest tylko tłum truposzy i zestaw wymyślnych zabawek do wyrzynania ich. A szkoda, bo schemat zabawy pierwszego Dead Rising jest absolutnie wyjątkowy. Nie ma co liczyć na przejście gry za pierwszym razem - trzeba albo wiele razy ją wczytywać, albo powtarzać zupełnie od nowa. Twórcy chcą, żebyśmy drogą eksperymentów zaplanowali dokładnie całe trzy dni w galerii.

     Sfrustrowani poziomem trudnośći mogą też zignorować to wszystko i poświęcić całe trzy dni na masakrę pomieszaną z pstrykaniem fotek, a potem zresetować grę z zapisanymi punktami doświadczenia i spróbować przejść kampanię jeszcze raz szybszym i potężniejszym Frankiem. Jest to hardkorowa, satysfakcjonująca rozgrywka która powinna spodobać się każdemu. Idealna równowaga między humorem a powagą też niczego sobie. To gra do której trzeba z pewnością wracać. Ocena: 8/10 :)

    Oceń artykuł Dead Rising [recenzja]

    (3.6/5) 5 ocen

    Komentarze

    uwielbiam dead rising

    12 grudnia 2020 13:21
    0

    Świetna recenzja

    22 maja 2020 16:24
    0