W świecie opanowanym przez zombie trzeba było bronić się przed hordami zombi, aby w ogóle przeżyć te apokalipse. Dziewiątka bohaterów, uzbrojona tylko w najprostsze bronie, robi wszystko, aby nieprzyjaciele nie przebili się przez ich stos worków z piaskiem. Zapraszam do porywającej lektury.
1000 DAYS - Zombie Survival to gra z gatunku symulacyjnego, przynajmniej taki jest podany. Chodzi głównie o to, że zabijając zombie oraz bossy zdobywamy monety, za które możemy kupić nowe postacie, nowe bronie, ulepszać je, ulepszać naszą ,,baze'', zwiększać nasze obrażenia i wiele innych. Więcej opowiem w dalszych akapitach, to tylko taki wstęp.
Na początku rozgrywka jest bardzo łatwa i przychodzą tylko nieliczne zombie, wiadomo, to początek gry. Później fale trwają bardzo długo i wymagają dużej ilości.. amunicji, nerwów i czasu. W naszej bazie (raczej wygląda to na opuszczony budynek z zabitymi dziurami dechami) możemy pomieścić wielu ludzi, którzy mają różne specjalizacje w różnego rodzaju broni, i tej palnej i tej miotanej też. Dzięki ich pomocy możemy zabijać umarlaków, którzy będą próbowali się do nas dostać. Sytuacja komplikuje się wtedy, kiedy przekroczą żółtą linie, wtedy zaczynamy otrzymywać obrażenia i nasz fort podupada.
Z czasem oraz ulepszeniami, możemy dojść do nawet pięciu pięter naszego budynku, po trzy osoby na każdym piętrze, co daje prawie 15 osób gotowych do boju! Ulepszenia kupujemy oczywiście za monety, a monety wydajemy na to co chcemy w panelu po lewej stronie, klikając taką jakby kartkę z wykrzyknikiem, żadna filozofia. W tym panelu mamy również coś takiego jak nasz skład i sklep z jednostkami, plecak z przedmiotami, dzięki którym możemy tworzyć nowe, ponieważ wypadają one na bieżąco z zombie. Możemy wytworzyć pancerz dla naszych ludzi, który zwiększa ich zdrowie, kiedy zombie już wtargną na naszą posesje.
Kiedy już znudzi nam się zwykły tower defense, możemy pograć w tryb, który został dodany przy ostatniej aktualizacji, a nazywa się on ,,Survival Mode''. Chodzi w nim o to, że bijemy się z zombiakami tak długo, aż każdy z bohaterów jakich posiadamy nie umrze. Aby ich natomiast powołać, musimy wydać pieniądze zdobyte w trakcie boju. Możemy kupić ich więc ile chcemy, do wyczerpania środków, ale tylko w tym trybie.
Interfejs gry nie jest skomplikowany. Po lewej mamy wszystkie opcje, które nas interesują, czyli takie jak np. sklep itp. Na samej górze po środku są nasze środki pieniężne, po prawej na górze liczba dni, jaką przeżyliśmy (jeden dzień odpowiada jednej fali), oraz poboczne rzeczy, takie jak czas trwania.
Grafika w grze jest pixelowa, ale nie są one aż tak mocno widoczne. W tle mamy różne budynki, wieżowce, w gruncie rzeczy krajobraz pozostaje ten sam przez całą grę. Muzyka w grze wstępuje, ale jest średniej jakości, oczywiście moim zdaniem. Przebija się przez odgłosy charczących nieżywych stworzeń, ale to i tak za mało.
Końcowo grę mogę ocenić na 7,8/10 gwiazdek.
Dziękuje za przeczytanie mojego artykułu, mam nadzieje, że dotrwałeś do końca, będzie jeszcze jedno zdjęcie z gry, bo narzekacie, że nie daje :))
Autor: CrystalMag12
Artykuł bardzo fajny.. widać że zajęło Ci to troche czasu..
No i fajnie, ze dodales te zdjecie :P artykul przyjemnie sie czytalo