Wyrażam dobrowolną i odwoływalną zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora w celu świadczenia usług serwisu gamehag (zgodnie z Ustawą z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych [Dz.U.1997, nr 133, poz. 883 z późn. zm.]). Poinformowano mnie o tym, że podanie moich danych osobowych oraz wyrażenie zgody na ich przetwarzanie jest dobrowolne oraz o przysługującym mi prawie do dostępu, kontroli przekazanych danych, ich poprawiania, a także o prawie sprzeciwu wobec przetwarzania oraz przekazywania moich danych osobowych innym podmiotom.
Jest to mój pomysł, któty wymyśliłem dość niedawno.
Gra rozpoczyna się od zwykłego cięcia drewna. W trakcie, dostajemy telefon od kolegi, żeby się schować i przeczekać bo "oni" nadchodzą. Bez zastanowienia chowamy się, ale po mocnym zatrzęsieniu się ziemii mdlejemy. Kiedy wstajemy, wychodzimy na świat. Nie ma tam nikogo oprócz nas. Wiemy, że "oni wrócą", a więc chcemy się przygotować. Najpierw bierzemy kij, ostrzymy go i się bronimy. W trakcie znajdujemy trójkę naszych przyjaciół, i brata. Kiedy wytworzymy już karabin, Znajdujemy naszych rodziców. Wtedy, możemy wcielić się w naszego ojca, który jest mechanikiem. Znajdujemy wtedy części do naszego samochodu, dzięk któremu możemy się szybciej przemieszczać.Kiedy "oni" wracają porywają naszych przyjaciół. Wiemy, że zamienią ich na naszych sługusów. Pewnej nocy, kiedy mamy już strzelać, dostrzegamy, że "oni" to nasi przyjaciele i nie chcemy do nich strzelać. Oni uciekli, a my odblokowywujemy możliwość wcielenia się w naszą matkę. Ona może nas leczyć. Kiedy już przetrwamy dziesięć dni od porwania naszych przyjaciół, ojciec rzuca propozycję, żeby stworzyć ciężarówkę i szukać innych ludzi. Przez trzy dni zbieramy materiały, a ojciec tworzy samochód. Kiedy wyjedziemy na ulicę, widzimy całą armię "ich". Możemy się poddać i zakończenie będzie takie, że zostajemy z nimi i żyjemy jako "ich" sługusy, lub wjeżdżamy w nich ciężarówką. Później znajdujemy naszych przyjaciół i możemy się wcielić w matkę, żeby ich wyleczyć.
Mam nadzieję, że moje pomysły się wam spodobały, jeżeli macie jakieś pomysły, piszcie w komentarzach a ja chętnie poczytam.