Wyrażam dobrowolną i odwoływalną zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora w celu świadczenia usług serwisu gamehag (zgodnie z Ustawą z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych [Dz.U.1997, nr 133, poz. 883 z późn. zm.]). Poinformowano mnie o tym, że podanie moich danych osobowych oraz wyrażenie zgody na ich przetwarzanie jest dobrowolne oraz o przysługującym mi prawie do dostępu, kontroli przekazanych danych, ich poprawiania, a także o prawie sprzeciwu wobec przetwarzania oraz przekazywania moich danych osobowych innym podmiotom.
Seria gier z portfolio FireFly od swych początków cieszyła się sporym uznaniem wśród graczy. Owe pasmo zaliczało zarówno bardziej udane, jak i te gorzej oceniane odsłony. Większość graczy uważa jednak, że Twierdza Krzyżowiec z 2002 roku był jedną z lepszych części. Po ponad 12 latach gracze otrzymali kolejną produkcje spod skrzydeł brytyjskich deweloperów. Ponownie zostaliśmy zabrani w podróż na Bliski Wschód...
I. Ciężkie czasy krucjat
Jak już wspomniałem, z powrotem cofamy się w czasy krucjat i wypraw krzyżowych. Podobnie jak w innych odsłonach pokierujemy tytułową twierdzą w kilka kampaniach dla pojedynczego gracza. Będziemy mieli oczywiście wybór czy wcielimy się w rycerza europejskiego, czy pokierujemy fortecą jako arabski książę. Naszym zadaniem będzie zapewnienie odpowiedniego bezpieczeństwa mieszkańcom i ogólny rozwój miasta, zarówno pod względem ekonomicznym, jak i militarnym. Grać możemy zarówno samemu, jak i z innymi graczami w trybach kooperacji lub wojny między sobą. Fajnym elementem jest edytor, w którym możemy tworzyć własne mapy.
II. Mury zostaną skruszone
Nowy Krzyżowiec cechuje się szczególnie zmianą silnika graficznego. Gra na wyższych ustawieniach wygląda bardzo dobrze oraz oferuje wiele fajnych detali otoczenia. Poprawiono model fizyki elementów w grze, przez co chociażby widać kruszące się mury, w które uderzają pociski katapult. Podobnie jest z muzyką, która zacnie dostosowuje się do wydarzeń na ekranie. Dodano też możliwość obrotu kamery, co pozwala Nam na obserwację pola walki z różnych punktów. Polepszono też Al przeciwników, przez co potyczki stały się bardziej wymagające. Na swojej drodze napotkamy znanych Nam już przeciwników takich jak chociażby Saladyna, czy Ryszarda Lwie Serce. Szkoda natomiast, że część z wrogów została wpakowana w odpłatne pakiety DLC, których jakość jest lekko mówiąc wątpliwa.
III. Bitwy tysiącleci
W omawianej odsłonie walki nabrały nowego wymiaru. Gra oferuje wiele nowych jednostek, które wzbogacono o unikalne umiejętności. Umiejętne wykorzystanie ich potrafi znacząco przechylić szalę zwycięstwa na Naszą korzyść. Szkoda jednak, że jednostki na ekranie lubią zlać się ze sobą przez co początkowo monumentalnie wyglądająca armia zmienia się w garstkę zlepionych ze sobą pancerzy.
Podsumowanie..
Druga część Krzyżowca dosłownie rozwija wszystkie aspekty swojej poprzedniczki. Polepsza to co było dobre i stara naprawić się to, co wcześniej działało średnio. Po raz kolejny gramy wiec w odświeżoną wersję tego samego. Można było pokusić się o więcej nowości, ale i tak jest dobrze. TK2 z pewnością jest grą, w którą powinien zagrać każdy, kto lubi gry RTS.
Zobaczymy, co przygotują dla Nas pracownicy z FireFly w kolejnej części, która podobno ma dziać się w rejonach azjatyckich.
Moja nota to 7+/10.
Dzięki za przeczytanie i do następnego materiału!
Słoneczne kraje przemierzał: MATFOO