Virtus.pro - polska duma Counter-Strike'a: Global Offensive - przegrało 1:2 z Astralis w finale ELEAGUE Major 2017 w Atlancie.
Chociaż polscy "Virtusi" zaczęli ten turniej wyśmienicie (w grupie nie ponieśli żadnej porażki), a przez fazę play-offów przebrnęli niezwykle pewnie, pokonując duńsko-norweskie North (2:1) i brazylisko-portugalskie SK Gaming (2:0), niestety nie utrzymali passy w finale. Przegrali z Astralis.
Finałowy mecz odbywał się w systemie BO3. Polacy wybrali Nuke'a, natomiast zawodnicy duńskiego Astralis - Overpassa. Trzecią, dogrywkową mapą został Train. Virtusi, w typowy dla siebie sposób, przegrywali pistoletówki, ale w całym meczu dominowali. Wygrali Nuke'a i na Overpassie mieli niesamowitą szansę, by zakończyć mecz na dwóch mapach. Niestety, Snaxowi nie udało się wyclutchować rundy 1v2 przy stanie 14:13 dla "Virtusów". Wygrana Polaków w tej rundzie spowodowałaby, że Duńczycy - będący po stronie antyterrorystów - musieliby grać rundę eko, w wyniku czego, Virtus.pro prawdopodobnie zostałoby mistrzem ELEAGUE Major 2017, wygrywając mapę - 16:13 i cały mecz - 2:0. Jednakże, tak się nie stało. Doszło do dogrywki na Trainie (na mapie teoretycznie korzystniejszej dla Polaków), w której "Virtusi" wygrywali już 14:12. Kolejne rundy okazały się pechowe, gdyż Astralis doprowadziło do wyrównania, a potem zdobyło dwie rundy na wagę tytułu.
Za 2. miejsce, polska ekipa otrzymała 150 tysięcy dolarów, natomiast zwycięzcy - 500 tysięcy.
Miejmy nadzieję, że "Virtusi" utrzymają formę do następnego majora CS:GO i nie będą mieli sobie równych. Teraz czas na IEM Katowice 2017, który - jak co roku - odbędzie się na początku marca w katowickim Spodku.
Autor: Pacek39
#smutek
:(
No, ale i tak daleko zaszli ;)
:(
powinnni to wygrać szkoda
ohoh to była szkoda bardzo bo obstawiłem na nich 50 $ :D
Przykre ;/
powinni
powinni to wygrac
virtusi mogli wygrac ale gratuluje im 2 miejsca