• Zaloguj Zarejestruj

    Zbieraj

    Nagrody

    Społeczność

    Jak to działa

    Interested in getting rewards for free?
    $5 for every new user with code: EARNWEB5
    Register in browser or download mobile app to redeem your bonus:
    Register Download
    Earnweb QR

    Oceń artykuł "The Bard's Tale IV - Podziemia warte zdobycia."

    (4.53/5) 85 ocen
    Werewolf81, 1 czerwca 2020 13:20

    The Bard's Tale IV - Podziemia warte zdobycia.

    Gry z gatunku Dungeon Crawlerów święciły swoje triumfy w latach 80-tych do końcówki lat 90-dziesiątych, a za schyłek ich ery uważa się ostatnią część Might&Magic IX. Nastały inne czasy, trendy się zmieniły, a ten dawniej dość popularny gatunek gier, prawie zniknął na ponad dekadę z oczu graczy i wyparował z umysłów twórców gier zakopany niczym skamielina prehistorycznych czasów. Twórcy tacy jak ojciec serii Bard's Tale, Brian Fargo eksperymentowali z próbą reanimacji swoich bohaterów w tych "nowych" zupełnie innych czasach i tak powstał The Bard's Tale z 2002 r. Gra iście konsolowa, humorystyczna oraz posiadająca tyle wspólnego z oryginalną trylogią, co powiedzmy jabłko z gruszką. Oba owoce to dobre owoce, ale nie da się ukryć, że jabłko to inny gatunek niż gruszka.


    wXxLK5875uxvcwRxfumQQzwpJDDM20.jpg
    Na odrodzenie gatunku musieliśmy czekać do momentu, aż gry indie oraz crowdfunding zyskały na popularności, a twórcy dostrzegli, że reanimacja starych pomysłów w nowej technologi może dać ciekawe i wymierne rezultaty. Zanim powstało Bard's Tale IV, otrzymaliśmy sporo innych bardzo dobrych dungeon crawlerów w tym nawet kontynuację osławionej serii M&M. Na zapowiedź pełnoprawnej kontynuacji The Bard's Tale trzeba było czekać do 2015 roku. Wtedy też ruszyła zbiórka crowfundingowa na pełnoprawnego barda, z założeniami rozgrywki zbliżonymi do tego, co było w oryginalnej trylogii, a twórca obiecał, że jabłko to będzie jabłko, nie gruszka. Po prawie trzech latach otrzymaliśmy w 2018 roku pełnoprawnego dungeon crawleraZabugowanego, brzydkiego i z piękną muzyką. Po premierze gry, spadła na nią fala krytyki za błędy i niedopracowania, które uniemożliwiały rozgrywkę znacznej rzeszy graczy. Ci, którzy mieli tyle cierpliwości, aby przymknąć oczy na błędy, chwalili grę za świetny system walki, ciekawą historię z gatunku heroic fantasy oraz zagadki. Brian fargo jak to zresztą ma w zwyczaju, obiecał graczom, że nie zaprzestanie prac nad grą i poprawi większość błędów i niedociągnięć, które zawierała premierowa wersja i tak niemal rok po premierze gracze otrzymali wersję gry Director's Cut. Oczywiście wszyscy posiadacze wersji premierowej otrzymali ją gratis, a w ramach przeprosin Brian dorzucił zremasterowaną wersję całej trylogii. Trudno się gniewać na takiego gościa:)

    Zanim przejdziemy do samej gry, pozwolę sobie jeszcze rozwinąć ten przydługawy wstęp i wyjaśnić czym jest klasyczny dungeon crawler. Gry z tego gatunku charakteryzują się kilkoma cechami; Widok z oczu, czyli widok FPP, turowa walka, zagadki, oraz kompleksowy system podziemi lub krain. Opcjonalnie dobra grafika, historia i muzyka, aczkolwiek nie są to konieczne elementy, aby zrobić dobrego dungeon crawlera.

    The Bard's Tale IV

    Gra zgodnie z obietnicą twórców jest klasycznym przedstawicielem tego gatunku. Widok z oczu bohatera, turowa walka oraz sporo, naprawdę sporo zagadek, podziemi i krain do zwiedzania. Tytuł ten jest tak mocno klasyczny, że w opcjach gry możemy sobie przełączać pomiędzy płynnym poruszaniem a poruszaniem klatkowym/turowym jak to było za "starych dobrych czasów". 4-ta odsłona gry zawiera w sobie dużo nawiązań do jej poprzedniczek, możemy odnaleźć legendarne bronie, które były kluczowe w poprzednich częściach, kilku bohaterów z poprzednich gier a co najważniejsze główne miejsce akcji, czyli miasto Skara Bre, które jest wzorowane na prawdziwym mieście odnalezionym na wybrzeżu szkockim (Wujek Google powie wam wszystko). Dużo historii oraz nawiązań do poprzedniczek będzie ukryte przed graczami, którzy z poprzednimi częściami nie mieli styczności, mimo to nie zepsuje im to w żaden sposób odbioru, ponieważ najnowsza część zawiera kompletną historię, która nie wymaga znajomości poprzednich części, a tylko mniej lub bardziej subtelnie się do nich "uśmiecha".
    n4qb8CW9KmpEpLDSohjeUCYhGLGJXv.jpg
    Skara Bree is burning...czyli graficzne "cuda" Briana Fargo

    Jeden z tych aspektów, który nie jest wymagany przy dobrym dc i chyba twórcy nazbyt zapatrzyli się w to stwierdzenie, bo grafika w BT jest brzydka. Począwszy od modeli postaci, a na architekturze głównego miasta Skara Bree kończąc. Grafika jest tak kanciasta i niedopracowana, że np. w takim mieście znajdziemy domy bez drzwi, kanciaste drzewa itp. Ogólnie grafika czasami potrafi udawać ładną, pod warunkiem, że nie będziemy się nazbyt przyglądać szczegółom i przymrużymy oczy, a czasami będziemy udawać, że tego tam zwyczajnie nie ma:) Grafika to takie powiedzmy 4/10

    Skara Bree is gone...gdzie Bard śpiewa nam piękne pieśni.

    Muzyka w grze jest na drugim końcu skali w porównaniu do grafiki. Prawdziwy muzyczny majstersztyk nagrany w profesjonalnym studiu przez ludzi czujących nordyckie klimaty. Słuchając muzyki w tej grze z łatwością można zgadnąć na co poszło większość budżetu gry:) Czy to dobrze, czy też źle, że pomiędzy grafiką a muzyką jest aż taki dysonans? Myślę, że twórcy wzięli sobie swój tytuł gry do serca i muzykę oraz odgłosy występujące w grze w tym te podczas walki uznali za priorytet. Bard w tytule zobowiązuje. Plus tej sytuacji jest taki, że muzyka z gry towarzyszy mi na co dzień nawet po ukończeniu gry. Jest to jedna z tych ścieżek dźwiękowych, które warto zakupić oddzielnie i dodać do swojej muzycznej biblioteczki.

    My foes may overwhelm... Walka i zagadki oraz patrz gdzie leziesz...ałaaa.

    Historia w grze, pomimo że jest, odgrywa rolę symboliczną. Więcej jej odnajdziemy w living arts oraz samej muzyce niż w grze. Owszem jest kilka notek czy też parę symbolicznych stron z dzienników i to wszystko. Postacie w grze też nie są nazbyt rozmowne. Główna rozgrywka polega na eksploracji, walce oraz rozwiązywaniu zagadek. Zacznę od tych ostatnich. Zagadki w grze to poziom od średniego po łatwy. Ich poziom skomplikowania rośnie w miarę postępów fabuły, nigdy jednak nie zdarzyło mi się na jakiejś zaciąć, lub błądzić bez celu po lochach, a grałem na najwyższym poziomie trudności. Nie ukrywam, że lubię zagadki i ten element bardzo mi przypadł do gustu. Jeśli nie lubisz zagadek logicznych, to pozostaje ci zagrać na najłatwiejszym poziomie trudności, a tam zgodnie z opisem w menu, można zagadki pomijać. Miej tylko świadomość, że zagadki to około jedna trzecia przyjemności z gry, a gdy zaczniesz je pomijać, pozostanie ci tylko eksploracja i walka. Całe szczęście element walki to jedna z tych mocnych stron gry. Walkę toczymy w turach zamiennych. Najpierw atakuje drużyna atakująca, potem broniąca i tak zamiennie. Potencjał taktyczny tkwi w odpowiednim doborze umiejętności względem przeciwnika oraz właściwym składzie drużyny. Nie małe znaczenie ma też ekwipunek, który możemy zakupić lub znaleźć podczas eksploracji podziemi i krain. W obecnej wersji gry jest to na tyle wszystko dobrze wyważone, że wyzwanie znajdziemy do końca rozgrywki. Bywają momenty lekkiej monotonii, gdzie trzeba przedzierać się przez słabszych przeciwników, ale występują prawdopodobnie tylko wtedy, gdy nie pomijamy wątków pobocznych. Szczerze polecam takie podejście.
    5LDw90lyt66zlCDXGa8rtwonducokx.jpg
    For now that I must journey...Bonusy i dodatki do gry.

    Dodatkowy Loch — Poza podstawową zawartością, gra zyskała wraz z wersją director's cut nowy loch do odkrycia. Loch jest bonusowy i nie jest wymagany do przejścia całej gry. Poziom wyzwania w tych podziemiach jest odpowiednio podkręcony, a autorzy zadbali, aby w prosty sposób dało się podejść do tej nowej przygody tuż przed walką z finałowym bosem. Zapewni nam odpowiedni poziom postaci w stosunku do wyzwań zawartych w lochu.

    Oryginalna, zremasterowana trylogia - W nasze ręce dostajemy pełnoprawną i zremasterowaną wersję całej trylogii The Bards Tale. Dla starych wyjadaczy jest to niezła gratka, a dla młodszych miłośników RPG bardziej przystępna rozgrywka niż w oryginale. Na szczególną uwagę zasługuje fakt, że cała trylogia dostała tłumaczenie na wiele języków w tym język Polski.

    Zodiakalne koło — W grze można odnaleźć posągi, które zawierają prosty klucz zodiakalny. Aby odgadnąć co też należy umieścić, przy konkretnym posągu, należy skorzystać z własnoręcznie wydrukowanego koła zodiakalnego zawartego w dodatkach gry lub też skorzystać z koła w wersji cyfrowej dostępnego na stronie InExile.

    Living Arts — Pomysł na to, jak urozmaicić loadingi w grze ciekawą zawartością. Opowieść snuta przez barda przy ognisku grupie młodzieży należącej do różnych ras występujących w grze, zmieniająca się w miarę naszych postępów. Pomysł bardzo ciekawy. Szkoda tylko, że living arts nie towarzyszy nam do końca rozgrywki i w pewnym momencie się ucina jakby nie starczyło budżetu aby dociągnąć go do końca. Myślę, że tam, gdzie się "urywa" living arts, tam oryginalnie kończyć się miała gra, a w procesie twórczym została trochę wydłużona i zabrakło końcówki opowieści. W żadnym razie nie przeszkadza to w rozgrywce, ot zwyczajnie szkoda, że nie dane nam jest usłyszeć opowieści z ust barda do końca.

    Snow in summer...Czy warto zagrać?

    Jeśli jeszcze nie miałeś styczności z tym gatunkiem gier RPG, to polecam zacząć właśnie od The Bard's Tale IV. Weteranów gatunku chyba zbytnio nie trzeba zachęcać. Wystarczy powiedzieć, że większość błędów występujących w wersji premierowej została naprawiona, a ja podczas gry na jakiekolwiek błędy napotykałem bardzo rzadko. Polecam.

    OCENA:
    7,5\10

    Oceń artykuł The Bard's Tale IV - Podziemia warte zdobycia.

    (4.53/5) 85 ocen

    Komentarze

    to jakis nowy tytul?

    10 czerwca 2020 15:29
    0

    fajna recka

    4 czerwca 2020 13:18
    0

    świetny artykuł, miło się go czytało

    5 czerwca 2020 10:17
    0

    dobra recenzja/artykuł zachęta dla nowych graczy :D
    Nic dodać nic ująć 5/5

    7 czerwca 2020 10:22
    0

    fajne zdjęcia miło sie czyta

    2 czerwca 2020 22:07
    0

    Widać, że serducho włożone w artykuł oby takich więcej

    3 czerwca 2020 15:33
    0

    Dobra recenzja

    1 czerwca 2020 13:26
    0

    Dobrze wykonane

    1 czerwca 2020 14:04
    0

    dobry artykuł widać że się starałeś

    3 czerwca 2020 12:09
    0

    super artykuł bardzo mi sie podoba idealny naprawde sie postarałeś/postarałaś

    3 czerwca 2020 05:20
    0