Hobo: Tough Life to tytuł stworzony przez czeskie studio Perun Creative. Stajemy się bezdomnym i mamy możliwość zobaczyć jak to jest.
Grę zaczynamy, budząc się w dole. Wokół nas jest wiele bezużytecznych rzeczy i śmieci. Nie uświadczymy samouczka, więc wszystkiego musimy domyślać się samodzielnie. Na szczęście gra oferuje nam specjalną wikipedie, gdzie znajdziemy porady, jak zacząć i co robić. Tytuł jest nastawiony na rozgrywkę survivalową, więc od razu musimy wyruszyć na poszukiwanie pożywienia i rzeczy, które nam się przydadzą. Szukanie przedmiotów jest dość proste. Musimy znaleźć jakieś pudełko albo śmietnik. Z pudełkami nie ma problemu, jeśli chodzi o ich ograbienie, lecz przy śmietnikach zdarza się problem. Dzielą się one na dwa rodzaje małe i duże. Przeszukiwanie ich polega na przejściu minigry. Przy małych śmietnikach dostajemy plansze trzy na trzy, na której odkrywamy karty, pod którymi ukrytą są różne zasoby i przedmioty. Przy dużych śmietnikach stajemy przed podobną czynnością, ale tutaj pojawia się plansza siedem na siedem. Po odkryciu kart nadchodzi druga część minigry. Musimy bowiem w odpowiednim czasie zatrzymać, poruszający się w lewo i prawo wskaźnik na przedmiocie, który chcemy sobie przywłaszczyć.
Musimy jednak ostrożnie podchodzić do grzebania w śmieciach, ponieważ jeśli niepoprawnie wykonamy minigre, to stracimy część zdrowia, a nikt nie chciałby umrzeć, grzebiąc w jakimś śmietniku. Po każdej takiej czynności zdobywamy punkty doświadczenia potrzebne do rozwijania naszych umiejętności. Gra bowiem oferuje nam 11 perków, których wzrost daje różne bonusy, ulepszające nasze menelskie życie. Znalezione fanty takie jak butelki możemy oddać do punktu skupu, za które zdobędziemy trochę pieniędzy. Zarobione pieniądze inwestujemy w naszego żula, ponieważ musimy zaspokoić jego podstawowe potrzeby. Jest to głód, zdrowie, zadowolenie i temperatura. Nie możemy pozwolić na to, żeby któraś z nich spadła do zera. Poza tym nasza postać może odczuwać zmęczenie, głód alkoholowy, być przemoknięta, przeziębiona albo po prostu śmierdzieć. W grze uprzykrzamy życie zwykłym mieszkańcom. Możemy żebrać, zaczepiać ich na ulicy, pukać do drzwi mieszkań, straszyć lub okradać. Nie musimy tego robić i tylko rozmawiać z przechodniami. Wtedy rośnie wskaźnik zaufania do naszej postaci i dostajemy więcej opcji dialogowych.
Jak widać gra posiada wiele mechanik, związanych z bezdomnością. System potrzeb jest bardzo dobrze wykonany, a aspekt życia na ulicy jest mocno rozwinięty. Grafika oraz jakość audio nie powala, ale można przymknąć na to oko. Mamy możliwość zabawy online z naszymi znajomymi albo samemu. Często jednak gra się zacina, ponieważ optymalizacja jest słabo zrobiona. Twórcy ciągle rozwijają grę, dodając nowe czynności i wyzwania. Ja grę polecam dla osób, które lubią pobawić się w życie na ulicy.
ciekawee
Koniret
Niezły artykuł
Szkoda, że tytul Hobo i tak jednoznacznie będzie mi się kojarzył ze starą flashówką o tej samej nazwie xD
ciekaweeee
Nie słyszałem o tej grze, ale opisana jest bardzo ciekawie! Może być zabawna
XD to jest niemożliwe
nie grałem ale brzmi ciekawie
fajne
super gra :D