To niby ciągle ta sama platformówka z figurkami, gdzie plastikowy posążek stawia się na podłączonym do konsoli podeście i za chwilę widzimy tę postać śmigającą po ekranie. Skylanders znów pokazują jednak, że mają inny niż poprzednio pomysł na zabawę - a tym razem to action RPG.
Niby znów figurki, ale tym razem przypominają Diablo! Rozgrywka jest całkiem zróżnicowana, ale i lepiej dostosowana do możliwości małego człowieka niż w przypadku Super-Chargers. Innymi słowy jest całkiem łatwo i powoli. Starsim przyzwyczajeni do sporej prędkości rozgrywki gracze mogą się nawet irytować ślamazarnością. Spodobało mi się jednak zróżnicowanie zabawy!
W Imaginators dostajemy zatrzęsienie klocków, z których układamy sobie bohatera. To różne elementy modelu postaci, opancerzenia, w końcu broń. Można to wszystko dowolnie kolorować, a na koniec jeszcze wzbogacić podopiecznego ozdobnikami w rodzaju aury czy udźwiękowania. Mamy też talenty, które są uzależnione od żywiołu oraz klasy postaci - a można je dodatkowo rozwijać. Sama gra to nieśpieszne przemierzanie dobrze wyglądających lokacji, w których nie tylko pokonujemy wrogów, ale i rozwiązujemy stosunkowo proste zagadki logiczne czy zaliczamy przyjemne minigry, którymi np. otwieramy wrota. Radość sprawia też zdobywany w skrzyniach loot podzielony na klasy rzadkości i często składający się w zestawy.
To kolejne szatańskie wcielenie serii. Dlaczego? Szatańskie - bo zmusza do zakupu nowych figurek jeszcze skuteczniej, choć oczywiście można się bawić tylko zestawem startowym i jest super tak czy inaczej. Moja progenitura była zachwycona edytorem i jego możliwościami, dostosowując wygląd postaci na każdym niemal kroku. Czysta zabawa! Szkoda jednak, że gra nie jest w polskiej wersji. :( - nadzór rodzica jako tłumacza jest tu w zasadzie obowiązkowy. Grę oceniam na 8/10 :)
Młodszym się spodoba ( :
Spoko.
według mnie najgorsza gra na świecie