Krótki przegląd oraz recenzja gry Shadow Tactics Blades of the Shogun.
Shadow Tactics to gra wydana w 2016 roku skradanka z widokiem z rzutu izometrycznego, co upodabnia ją do gier z gatunku RTS. Produkcja ta wydana została na platformę PC, PS4 oraz Xbox One.
Akcja gry zabiera nas do czasów feudalnej Japonii podczas wojny domowej Wcielimy się w 5 wojowników starających się udaremnić spisek czychający na życie Szoguna. Hayato to ninja wspinający się po dachach i rzucający shurikenami, Mugen czyli samurai, który ma do dyspozycji atak obszarowy zabijający prawie natychmiastowo wszystkich przeciwników w zasięgu oraz mogący szybko i sprawnie przenosić ciało poległych wrogów, Yuki wabiącą przeciwników oraz podkładającą zmyślne pułapki, Takumę strzelającego z karabinu z lunetą na duże odległości oraz Aiko, która posiada możliwość przebierania się w skradzione stroje i cichego infiltrowania tyłów przeciwnika. Poza ogólnymi właściwościami postacie mają również inne parametry takie jak prędkość chodu możliwość pływania czy szybkość przenoszenia ciał. Bohaterowie są zróżnicowani i dobrze zaprojektowani, dzięki czemu każdy z nich jest równie przydatny a rozgrywka nie staje się nużąca, nawet podczas dłuższych misji. Aby ułatwić graczowi wykorzystanie potencjału wszystkich postaci, gra oddaje nam tryb cienia , czyli tzw aktywną pauzę, która pozwala nam wydać wojownikom rozkazy a oni wykonają je jednocześnie. Aby gracz nie znudził się zbyt szybko, gra dba o różnorodność lokacji; niektóre poziomy będą dziać się w nocy, inne zaś na śniegu co umożliwi strażnikom znalezienie nas po śladach stóp.
Grafika w grze wygląda bardzo dobrze, choć nie zawsze jest do końca czytelna. Stylizowana jest na japońską akwarelę dzięki czemu jej styla nabiera oryginalności a sama gra nieco charakteru. Tekstury nie mają wybitnie wysokich rozdzielczości, ale fakt ten nie zmniejsza przyjemności płynącej z rozgrywki, ponieważ większość obiektów i postaci widzimy z pewnej wysokości. Problemem grafiki jest to, że czasami większy obiekt np. drzewo zasłania spory kawałek ekranu co nieco utrudnia rozgrywkę. Natomiast interfejs gry jest prosty, przejrzysty i funkcjonalny; każda funkcja ma nieduży przycisk służący do jej aktywacji, jak i skrót klawiszowy jeśli zależy nam na czasie. Efekty świetlne oraz cząsteczkowe są ładnie zrobione i stoją na wysokim poziomie.
Ścieżka dźwiękowa gry jest dobra i pasuje do jej klimatu. Broń brzmi jak należy, w tle słychać dobrze brzmiące odgłosy tła i rozmowy strażników. Nieco sztywny jest jednak angielski dubbing, aktorzy głosowi niezbyt wczuwają się w rolę i miejscami słychać jakby czytali z kartki, przez co nie intonują wypowiedzi tak aby brzmiały wiarygodnie. Sprawa zupełnie inaczej ma się do dubbingu japońskiego, który jest naprawdę świetny, wyrazisty i dodaje grze niepowtarzalnego klimatu feudalnej Japonii. Jeśli tylko ten język nie kłuje was zbyt mocno w uszy serdecznie polecam go włączyć. Świetna jest również muzyka; są to brzmienia typowe dla dalekiego wschodu.
Poziom trudności w grze jest dość wysoki, nawet na średnim poziomie trudności, jednak nie jest to frustrujące dzięki sporadycznym autozapisom oraz możliwym do włączenia zegarze wyświetlającym czas od ostatniego ręcznego zapisu stanu gry. Przeciwnicy są spostrzegawczy a gdy jeden nas zauważy prawdopodobnie zleci się spora grupa wrażych żołnierzy. Jeśli uda nam się uciec przeciwnicy zachowają czujność sprawdzając okoliczne krzaki i patrolując okolicę.
Ogólnie bardzo polecam tę grę, mimo jej drobnych niedoskonałości, daje ona kilka godzin naprawdę emocjonującej lecz powolnej rozgrywki wysokiej jakości. Jest to jednak gra z bardzo niszowego gatunku dlatego na pewno nie spodoba się ona każdemu, polecam ją fanom strategii oraz gier skradanych.
Zalecane wymagania sprzętowe:
Procesor: Core i3 2100T, 2.5GHz
Karta graficzna: GeForce GT 640
Pamięc RAM; 4 GB
Lubie Cię lol
Lol...
fajna sprawa taka czytanka
Pozdro gra fajna
Xddd
Bsisjenicjdjwivienwnixiwjwnxjxiw
Mi się podoba, tylko tytuł lepiej zrobić w zdaniu twierdzącym.
fajna gierka jak dla mnie lu bie w takie grac
Dsfwfagace
nom nawet spoko wiesz?