Co prawda - gra jest stworzona także na komputery, ale czy to jest dobra decyzja? Zobaczymy!
Poziomy w Ego Protocol podzielone są na kilkanaście/kilkadziesiąt kwadratowych bloków, które musimy tak przemieścić, aby umożliwić naszemu bohaterowi dotarcie na koniec mapy. Wygląda na dość prosty motyw, ale to potrafi być nieźle pokręcone. Irytującym motywem jest to, że praktycznie nie możemy sterować naszym bohaterem, ponieważ kliknąć można tylko jeden przycisk i wtedy nasz bohater wyrusza przed siebie. Jeśli napotka ścianę - zawraca. Dodatkową opcją jest skok i sprint, który może się przydać przy niektórych planszach.
Gra składa się z szcześćiu światów i na każdym z nich po dziewięć poziomów. Grając w dość przeciętnym tempie zajmie nam to od około pięciu do szcześciu godzin. Dość słabo dla gracza komputerowego i stąd moje wątpliwości z wstępu. Dla gracza mobilnego to może wystarczający wynik, ale tutaj to wystarczająco za mało.
Dodatkowym motywem przemiawiającym za platformą mobilną jest to, że tam mamy możliwość gry za darmo, a tutaj musimy płacić około 6 euro na steam. Trochę nieuczciwe, ale jak kto chce. Jak dla mnie to warto zagrać nawet na komputerze, ale jeśli oczekujemy dłuższej rozgrywki to się trochę zasmucimy. Dla niedzielowego gracza w sam raz.
Podsumowując - gra jest genialna, motyw jest genialny oraz wiele innych rzeczy jest genialnych, ale sama długość rozgrywki jest trochę załamująca. Ale w tego typu grach nie ma co liczyć na więcej. Tutaj liczy się pomysłowość, a nie ma co naciągać tego w nieskończoność. Jeśli jednak jesteście niedzielowymi graczami i podoba wam się pomysł tej gry to jak najbardziej zapraszam do rozgrywki!
Nie jestem w tym ekspertem, ale polecam unikać powtórzeń, poza tym "szcześćiu" brzmi ciekawie ;)
O jacie. Nawet nie zauważyłem tych błędów, a zrobiłem je dwa razy :D. Dzięki za opinie :d