Death skid marks jest grą typu Ruguelike.
W grze wcielamy się w Marka Skida który chce dojechać na koncert. Fabuła niby banalna i nieciekawa... tylko, że po drodze musimy walczyć z innymi fanami, policja, neonazistami i wieloma różnymi okropieństwami. Co jakiś czas pojawiają nam się sklepy w których można kupić broń, ulepszenia lub towarzyszy. Mamy do przejechania 666 km. Po pokonaniu danego bossa lub przejściu gry odblokowujemy nowy samochód. Gra jest losowa. A teraz sobie wyobraźcie jedziecie samochodem obok was Gotka z piłom mechaniczną, na siedzeniu za wami obcy z wyrzutniom pił tarczowych, a obok niego Rosyjski "miś" z Ak47, razem walczycie z wielką świnią strzelającą w was rakietami. To są emocje, ta radość gdy pokonacie trudnego przeciwnika. Każdy z Bossów jest wyjątkowy i trzeba na niego obrać inną taktykę. Z każdą śmiercią uczymy się jak walczyć z danym przeciwnikiem, jakie zadania brać i czy taka broń jest dobra czy nie. Oprócz Sklepu, znajduję się w grze, Rosyjska ruletka, Kasyno, warsztat, "Losowisko" oraz Gigs shop. Każda z tych budowli ma swoją właściwość. U gików kupujemy super broń, w warsztacie ulepszamy broń z innej broni, a na losowisku wszystko jest zmienione. Za każde zbójstwo zyskujemy punkty które możemy na początku gry wydać na jakieś ulepszenie w tej rozgrywce. Każda postać którą spotkamy w sklepie ma swoje mocne i słabe strony, każde zadanie ma swój poziom i nagrode, dobierajcie mądrze. Spędziłem z grą wiele godzin bawiąc się i strzelając. Gra posiada trzy zakończenia odkryjcie je sami. Gra według mnie zasługuje na 8/10
5/10 tak
Wiesz.... jest coś takiego jak ę i ą bo ja nigdy o takim wyrazie jak "piłom" lub "wyrzutniom" jeszcze nie słyszałem a po tym co muwisz gra WEDŁUG MNIE zasługuje na 5/10
2/10