Pełny tytuł tej gry to Magic Touch: Wizard for Hire. Stworzona została przez Nitronome i jest dostępna na telefony z system Android i iOS.
W grze wcielamy się w najemnego czarodzieja, którego zadaniem jest obrona murów zamkowych przed falami wrogów nadlatujących z góry na gumowych balonikach. Na każdym z tych balonów widnieje znak. Rysując palcem na ekranie naszego urządzenia znaki przynajmniej trochę przypominające te z balonów, pękamy je powodując natychmiastowy upadek ich pasażerów. Nie mam pewności czy istoty dokonujące inwazji to roboty, czy też ożywione zbroje, ale po upadku z tej nie bagatelnej wysokości rozpadają się one w satysfakcjonujący, aczkolwiek bezkrwawy sposób. Co jakiś czas napotkamy wrogów nieco różniących się od reszty, mogą to być barbarzyńcy o balonach z o wiele bardziej skomplikowanych znakach niż przeciętni przeciwnicy, gladiatorzy mający ponad przeciętną liczbę balonów, złodzieje zabierający nam walutę zbieraną w grze, oraz królowie będący swego rodzaju bossami.
Gra ma cztery dostępne tryby:
Za każdego strąconego przeciwnika zdobywamy parę monet. Walutę tą możemy wymienić na specjalne zaklęcia, które będziemy mogli okazjonalnie rzucać podczas rozgrywki ze spektakularnym efektem, lub na skórki do tła lub naszego maga. Zaklęć jest łącznie dziesięć, skinów do tła cztery, a do czarodzieja dwadzieścia jeden. Uzbieranie na każdy z tych zakupów trochę zajmuje, ale stanowią one miłe urozmaicenie w rozgrywce.
Podsumowując, gra ma przyjemną pixelartową oprawę, co dla mnie jest wielkim plusem, ale nie każdemu musi pasować. System rzucania zaklęć jest świetny, trochę przypomina naukę zaklęć w starych grach o Harrym Potterze. Rysowanie znaków doskonale sprawdza się na telefonach jest bardzo przyjemne i intuicyjne. ( Warto tu też dodać, że teoretycznie znaki można rysować więcej niż jednym palcem, ale skoordynowanie tego jest niezwykle trudne.) Gra jest nastawiona na nieustanne bicie rekordu i jak każda gra tego typu może prędzej czy później się znudzić mimo aż czterech trybów. Zdecydowanie warto ją zainstalować i poświęcić jej chwilę uwagi.
8/10
Spok9
Super
Moim zdaniem jest okej :)
Wydaje się spoko.
Fajne :)
Ah, tak na przyszłość błąd, który zawsze popełniam. W tytule artykułu nie stawiamy kropki na końcu sekwencji, jedynie jeśli sytuacja wymaga używa się wykrzykników i pytajników :D.