Jak wyglądała podróż na szczyt? - Trylogia Wargaming.net

Wargaming to światowej klasy firma, którą z pewnością wszyscy kojarzą z takich produkcji jak World of Tanks, World of Warships oraz World of Warplanes. Niewiele osób jednak wie, że tworzą oni gry już od 17 lat a ich debiut miał miejsce w 2003 roku, gdy wypuścili grę Massive Assault. Jak wyglądała ich podróż? Przekonajmy się.

   Zacznijmy od podstaw. Wargaming działa już od 1998 roku, ich główna siedziba znajduje się w Nikozji, stolicy Cypru. Ich biuro projektowe ulokowane jest w Mińsku, stolicy Białorusi. Mottem firmy jest "strategiczne zadowolenie" (strategic satisfaction), a dyrektorem jest Wiktor Kisłyj.

   Pierwszą grą jaką stworzyli było DBA Online. Premiera miała miejsce w 2000 roku. Polegała i nadal polega na staczaniu bitew antycznych i średniowiecznych armii. Jest to dosyć prymitywna gra i polega na strategicznym przesuwaniu klocków, imitujących wojsko, po planszy. Dostępna jest pod tym linkiem:
dbaol.com

   Wspomnianym wyżej debiutem w 2003 roku była gra Massive Assault, którą twórcy rozwijali o kolejne dodatki i części aż do 2006 roku. Były to kolejno: Massive Assault: Phantom Renaissance, Massive Assault Network, Massive Assault: Domination, Massive Assault Network 2. Jest to turowa gra wojenna (no tak) oparta na ich autorskim silniku, polegająca na zdobyciu wszystkich terenów. Na tamte czasy gra była na tyle dobra, że otrzymała tytuł Najlepszej Gry Strategicznej 2003 roku. W 2007 roku została wydana wersja since-ficton gry zatytułowana Galactic Assault: Prisoner of Power

   W roku 2007 Wargaming połączyło siły z firmą Arise, tworząc jedno z największych tego typu przedsiębiorstw w Europie Wschodniej.

   Kolejną grą wydaną w 2009 roku było Order of War. Jest to gra strategicza oparta na dziejach II Wojny Światowej z spektakularnymi bitwami w trybie kampani oraz trybem multiplayer. Bitwy odbywają się w czasie rzeczywistym, w przeciwieństwie do poprzednich produkcji, gdzie dominowałą rozgrywka turowa.

   Tutaj rozpoczynamy wielką przygodę trylogii wargaming. W roku 2010 roku Rosja doczekała się beta testów gry World of Tanks. W 2011 roku grał już cały świat. Jest to oczywiście gra polegająca na strzelaninie między czołgami II Wojny Światowej w bitwach 15vs15. Z gier strategicznych, Wargaming przerzuciło się na gry MMO (Massive Muliplayer Online), tłumacząc się wysoką konkurencją oraz szerzącym się piractwem. Nad grą pracowało 150 osób w studiu w Mińsku, wraz z rozwojem gry były dodawane nowe aktualizacje i czołgi, oraz powstawały nowe studia w Berlinie, Paryżu, San Francisco oraz Singapurze. Dziś WoT działa jako e-sportowa, wciąż rozwijająca się gra, z małymi turniejami organizowanymi właśnie przez Wargaming.

   Kolejną produkcją z tejże trylogii jest World of Warplanes. Gra wydana w 2013 roku, bez najmniejszych problemów obiegła cały glob, popychana popularnością poprzednika. W grze latamy jednym z samolotów II Wojny Światowej, walcząc o dominacje w przestworzach poprzez pokonanie przeciwnej drużyny. Poważnym przeciwnikiem i zagrożeniem tej gry stała się wydana miesiąc później gra War Thunder - również polegająca na walkach samolotów. W ostatecznym rozrachunku War Thunder wypada lepiej i cieszy się lepszą opinią i popularnością. Mnie osobiście żadne z tych dwóch nie przypadły do gustu, głównie dlatego że są zbyt dynamiczne i nigdy sobie w nich nie radziłem.

   W między czasie w 2014 roku została wydana gra World of Tanks Blitz - karciana gra o czołgach. Dosyć nieźle zaprojektowana i przemyślana, aczkolwiek nie miała szans na przebicie się wśród gigantów karcianych.

   W końcu w 2015 roku została wydana ostatnia (na ten moment) gra tego studia. Chodzi tu oczywiście o World of Warships. Gra mająca trochę wspólnych cech jej poprzedniczek. Jak łatwo można się domyślić, gra polega na walkach łodzi wojennych z okresu II Wojny Światowej. Wymaga od gracza trochę więcej niż w przypadku WoTa, ale troche mniej niż w przypadku WoWa.

  Tak wyglądałą wspinaczka Wargaming na sam szczyt. Zdobyli wiele nagród i fanów, a wszystko zaczęło się od dwóch Białorusinów mających marzenie. Na ten moment w firmie pracuje około 3000 ludzi.

   Dziś mamy 2017 rok i nie wiemy co jeszcze Wargaming.net dla nas szykuje, z pewnością nie będzie to słaba gra. Ja serdecznie dziękuję za uwagę i zapraszam do komentowania tego artykułu.