Gra Into The Breach jest typową strategią turową. Co to oznacza? Strategia turowa przypomina rozgrywkę szachową. Gracz ma czas nad zastanowieniem się nad danym ruchem oraz przemieszaniem swoich jednostek. Jednym słowem wcielamy się w rolę bohatera, który ma ochronić Ziemię przed zagładą. Producentem gry jest Subset Games, a premiera miała miejsce w lutym 2018 r.
Jak wyżej wspomniałam gra Into The Breach wciąga Nas w rolę bohatera, którego zadaniem jest ocalenie świata przed owadami. Szkodniki wylęgają się z ula znajdującego się pod ziemią. My mamy do dyspozycji roboty, którymi posługujemy się, by zwalczyć obcych. Mimo, ze grafika gry nie powala to trzeba obrać dobrą strategię, by zwyciężyć zło. Swoje umiejętności wykazujemy na 64 kwadratach, które tworzą planszę.
Czyli jednym słowem nasz rozgrywka toczy się na takim polu bitwy. Na ukazanym kwadracie znajdują się góry, budynki mieszkalne, oraz wielkie owady i nasze roboty. Musimy w taki sposób dobierać ruchy, by przeciwnicy nie zniszczyli zabudowań i innych cywilnych obiektów. Gra przypomina trochę japońskie filmy gdzie to wielkie zmutowane owady lub inne potwory wychodzą na powierzchnię ziemi i atakują niewinnych ludzi. Ludzkość broni się natomiast używając do tego wyspecjalizowane maszyny i roboty. Tak jest właśnie w przypadku tej gry. Do danego robota, przyporządkowany jest konkretny pilot. Rozmieszczenie pilotów zależy od posiadanych umiejętności. Roboty wyposażamy również w co raz to lepszą broń, która posłuży do zwalczania obcych. Na początku mamy podstawowe roboty, które biją się pięściami, kolejne to czołgi, odrzutowce i miotacze ognia, drony. Sposoby na unieszkodliwienie robala jest mnóstwo. Wszystko zależy od położenia w jakim się znajduje i zasięgu Naszej maszyny. Insekta możemy utopić, jak również skierować na wulkan, który może wybuchnąć. W momencie gdy przeciwnik znajduje się blisko mieszkalnego budynku możemy wycelować pole obok, aby oddalił się od chronionego obszaru. Czasami też warto poświęcić swojego robota, by owad nie zniszczył niewinnych cywili, gdyż przyniosłoby to bardzo duże straty. Oczywiście, aby zadać obrażenia dla insektów możemy tak wycelować w pole, by robal wpadł na sąsiadującego obok owada i wówczas zadajemy rany dla obydwu przeciwników.
Na mapie mamy obszar, który chcemy na początku bronić, dopiero wtedy przenosimy się na kwadratowe pole. Na samym końcu mamy do pokonania bosa, czyli extra potwora i dopiero gdy zwyciężymy zostają odblokowane kolejne obszary do uratowania.
W grze ważne są wskaźniki energetyczne. W sytuacji, gdy wróg zniszczy budynek, spada Nam jedna kreska. Co za tym idzie, jeśli wyburzone zostaną wszystkie budynki na planszy to przegrywamy. Drugą sprawą są punkty reputacji. Od nich zależy jak dobrze wyposażone będą nasze roboty i inne maszyny. Wiadome jest, że im więcej reputacji, tym bardziej wyspecjalizowana broń dla Naszych robotów. Czasem zdarza się, że na planszę spadają kapsuły z nieba i warto o nie walczyć, gdyż dzięki nim możemy wzbogacić się o unikatowe przedmioty. Gra polega na dużej kombinacji i przemyślanych ruchach. Jeśli lubicie trochę pogłówkować i szukać różnych rozwiązań misji, to gra jest właśnie dla Was. Grafika raczej Was nie porwie, bo patrząc na wychodzące gry teraz to jest ogromna przepaść, ale to jest po prostu inny rodzaj rozgrywki. Za to bardzo ciekawa i wyjątkowa jest ścieżka dźwiękowa, którą stworzył sam Ben Prunty!
Artykuł bardzo fajny, ale gra nie wydaje mi się zbytnio zachęcająca.
Dzięki, właśnie dostałem tę grę więc się przyda :D
Bardzo dobry artykuł
spoko artykul
Dostałem tę grę, więc się przyda ten artykuł, dzięki.
Llłkkhfuuhfr
Artykuł super, jeden z najlepszych na tej stronie. Profesjonalnie napisane, bardzo dużo informacji