Witam, a oto już trzeci artykuł z serii " Historia Mortal Kombat "
Miłego czytania :D

"Do trzech razy sztuka" - Rzekli panowie Boon i Tobias i w 1995 roku na fali popularności serii wypuścili Mortal Kombat 3,

po raz kolejny próbując przejść najśmielsze oczekiwania graczy.
Nowe postaci, jeszcze lepsza grafika, zmiany w systemie walki i jeszcze większe przywiązanie do szczegółów miały po brzegi wypełnić automaty monetami.
Jak można się było spodziewać,Liu Kang pokonał Shao Kahna w drugim turnieju. Niezadowolony tym stanem rzeczy, imperator postanawia wcielić w życie swój plan awaryjny. By złączyć Ziemię z Outworld,

wykorzystując czarnoksięstwo Shang Tsunga, by wskrzesić na Ziemi matkę Kitany, Królową Sindel.
To pozwala przekroczyć mu barierę dzielącą światy i wymordować większość populacji planety pozyskując ich duszę.
Niedobitki chronione są przez Raidena, który sam nie może wziąć udziału w potyczce, gdyż jego moce nie działają na terenie Outworld.

Niestety w wyniku ataku ginie Johny Cage, a jego miejsce zastępuje Kabal, postać która o włos nie podzieliła jego losu.
Utrzymywany przy życiu za pomocą systemu respiracyjnego, chce zemścić się na Shao Kahnie za kalectwo na które go skazał.

Prócz niego, po stronie dobra opowiada się również Kurtis Stryker, policjant, który pod wpływem wizji Raidena, decyduje się walczyć w imieniu wszystkich poległych mieszkańców planety i wraz z Jaxem, Kung Lao, Liu Kangiem oraz Sonyą stara się odeprzeć natarcie imperatorskiej armii.
Znani nam już bohaterowie nie byli jednak jedynymi wojownikami z którymi skontaktował się Raiden.

Do obrony historycznych terenów swego plemienia, wezwany został również NightWolf.
Szaman będący w stałym kontakcie ze światem duchowym i swym rdzenno amerykańskimi przodkami i to właśnie dzięki temu specyficznemu talentowi jest w stanie bezpośrednio zagrozić władzy Shao Kahna.

W dodatkowych tarapatach znajduje się też młody Sub-Zero, który dowiedziawszy się o planach cybernetyzacji Lin Kuei odchodzi z klanu i teraz sam kryć musi przed trzema nasłanymi na niego zabójcami. Dwóch z nich to, Cyrax i Sektor,

dawniej członkowie klanu, teraz pozbawione uczuć roboty, których jedynym celem jest teraz niesienie śmierci.
Pozbawieni duszy, potrafią poruszać się po ziemskim królestwie niezauważeni przez imperatora.

Ten zaś utraciwszy Goro, jak i Kintaro ma dwie nowe zabawki.

Sheeva, która podobnie jak jej poprzednicy była Shokanką została osobistym ochroniarzem królowej Sindel.
Jej niezadowolenie budziła jednak pewna decyzja Shao Kahna, który jako dowódcę swych sił eksterminacyjnych powołał,

Motaro - pół humanoida, pół bestię z rasy centaurian. Centaurowie byli śmiertelnymi wrogami ludu Sheevy.
Motaro stał się głównym sub-bossem tej części MK, Sheeva zaś w pełni grywalną postacią i pierwszą w historii w pełni kontrolowaną przez graczy Shokanką.

Mortal Kombat 3, podobnie jak poprzednie części zostało przyjęte bardzo ciepło. Nie tak gorąco jednak jak spodziewali się autorzy.
Wśród zachwalanych zmian wymieniano uprawnienia graficzne, różnorodność postaci, czy możliwość wyboru trudności gry.
Niektóre zmiany jednak podzieliły graczy, kontrowersje budził głównie nowy system kombosów, gdzie każda z postaci posiadała predefiniowane komba, które można było łączyć w całe łańcuchy.

Dodano przycisk biegania, który miał zmniejszyć przewagę defensywnego stylu rozgrywki niektórych graczy, ale część z nich nie doceniała tej zmiany. Narzekano również na brak ulubieńców z poprzednich części. W MK3 nie pojawił się żaden ninja, zniknął zarówno Scorpion, Reptile jak i standardowa wersja Sub-Zero, a także Kitana i Mileena.
Powrócił za to Kano, którego brakowało nam w drugiej części.

Co ciekawsze jako jedną z dwóch sekretnych postaci, powraca Noob Saibot, ale ponieważ w grze brakuje postaci ninja których grafiki mógłby wykorzystać, tym razem jest klonem Kano i kradnie jego ciosy.
Drugim sekretnym i dość specyficznym pod tym względem wojownikiem jest Smoke.
W jego ludzkiej formie poznaliśmy go w dwójce - tu gra rolę trzeciego wojownika Lin Kuei zmienionego w robota i szukającego Sub-Zero.

Od Saibota różni się jednak tym, że za pomocą sekretnego kodu możemy stale odblokować go jako grywalną postać nie tylko na konsolach, ale również na automacie.
Właściciele automatów mieli jednak możliwość ponownego ukrycia go za pomocą menu konfiguracyjnego.
Kody o których mowa, również były całkowicie świeżym pomysłem w Mortal Kombat 3.
Przed każdą dwuosobową walką u dołu ekranu versus znajduje się sześć pól.

Pierwsze 3 kontrolowane są przez pierwszego gracza, a pozostałe 3 przez drugiego.
Przyciskając odpowiednie przyciski zmienia się symbole pojawiające się w polach.
Układając w ten sposób jedną z sekretnych sekwencji mogliśmy zmienić zasady pojedynku, wyłączyć liczniki czasu, wyświetlić wiadomości, czy jak już wspomniałem, w wypadku Ultimate Kombat Code po zakończeniu gry, zmierzyć się z sekretnymi wojownikami.
Jeden z kodów odblokowywał na przykład kolejną, po Pongu w dwójce, grę w grze. Kultową Galagę.