Harry Potter i Insygnia Śmierci cz. 2 – recenzja gry.

Harry Potter i Insygnia Śmierci cz. 2 to ostania z części opowiadająca o przygodach młodego czarodzieja, która została wydana w 2011 roku. Jak potoczy się jego dalsza podróż w szukaniu horkruksów?
Zapraszam do artykułu!

Tym razem, w trakcie gry wcielamy się nie w jedną, a kilka postaci, do których należą zarówno uczniowie Hogwartu, ale również nauczycielkę, a dokładnie Minerwę McGonagall. W trakcie naszej podróży napotkamy kolejne ciekawe miejsca, których zwiedzenie nie było nam dane w poprzednich częściach, czyli wioska Hogsmeade, Muszelka (dom Billa i Fleur), Bank Gringotta. Dodatkowo znajdziemy się niemal we wszystkich istotnych miejscach znajdujących się na terenie szkoły dla czarodziejów, wliczając Komnatę Tajemnic, Wielką Salę, a nawet Zakazany Las.

O dziwo, twórcy gry pozbawili nas na początku rozgrywki możliwości korzystania ze wcześniej poznanych zaklęć, ponieważ możemy korzystać jedynie z Drętwoty. W trakcie naszej przygody możemy jednać odblokować kolejne, a mianowicie:
Confringo – wywołujące ekslpozję.
Expeliarmus – rozbrajające przeciwnika.
Expulso – odpychające
Impedimenta – spowalniające
Petrificus Totalus – paraliżujące
Protego – ochronne
Zaklęcie czterech stron świata – wskazujące nam drogę.

System rzucania zaklęć nie zmienił się od tego, który został wprowadzony w poprzedniej części. Nadal nie mamy zbyt dużego wpływu na ich wybór, a ich zastosowanie jest praktycznie z góry narzucone przez grę. W dalszym ciągu gra jest zdominowana przez liczne walki, głównie ze śmierciożercami, ale zdarzają się również inne istoty, które opowiedziały się po stronie Lorda Voldemorta, na przykład pająki. Potencjalny gracz raczej nie będzie jednak zadowolony z jakości pojawiających się walk. Pojedynki nie sprawiają zazwyczaj większych problemów, a zadaniem gracza jest zwykłe miotanie losowych zaklęć. Dodatkowo silni oponenci tacy jak Lord Voldemort zostali wyposażeni w „utrudnienie”, które sprawia, że po uderzeniu ich, teleportują się oni w inne miejsce.
Po raz kolejny jako wielki fan Harry’ego Pottera zawiodłem się na części, która de facto kończy nasze przygody w świecie magii. Gra posiada niewiele zalet, które i tak nie odgrywają zbyt dużej roli, a mianowicie możliwość sterowania kilkoma postaciami oraz ich dopracowania animacja.
Tak jak w poprzednich częściach, twórcom należy się również uznanie za bardzo dobrą ścieżkę dźwiękową, ale przecież nie pobieramy gry, tylko po to, aby posłuchać sobie dźwięków z gry. Co do wad jest ich całkiem sporo. Oprócz sterowania, które analogicznie do poprzedniej części wymaga jedynie miotania zaklęciami, potencjalny gracz po dłuższej grze popada w monotonię, która nie powinna mieć miejsca w tego typu grach przygodowych. Doliczając do tego bardzo krótką fabułę oraz fakt, że pokonanie silnych oponentów nie wymaga większego wysiłku, wywołuje na mnie dość negatywne wrażenie. Gra zasługuje według mojego uznania maksymalnie na ocenę 5/10.

A Wy jak oceniacie ostatnią z części o przygodach Harry’ego Pottera? Czy Wy też czujecie się zawiedzeni, a może wręcz przeciwnie, spodobała Wam się rozgrywka?

Dajcie znać w komentarzach!