Witam drogich czytelników. Dzisiaj przedstawię wam szatana Ligi Legend. Oto przed wami ukaże się gorsze zło od Veigara. Najbardziej wkurzający Yordl, czyli Teemo.
W League of Legends jest wiele postaci uznawane za największe zła wcielone. Jednym z przykładów będzie Veigar, Aatroks, czy nawet Star guardian Urgot. NIK się nie spodziewa, że w Runeterii czycha potwór o którym nie śniło się nawet Fakerowi1. Z krzaków wypatruje swoją następną ofiarę, by zniszczyć jej marzenia spokojnego farmienia. Tym potforem jest Teemo – chyży zwiadowca.
Po wydaniu 1350 RP ewoluuje na wyższy lvl uprzykrzania graczom życia. LITTLE DEVIL TEEMO.
On udowadnia, że diabeł posunie się tak daleko, by przedstawić swoją postać. Teemo nie jest już dłużej tym samym Yordlem, którego znamy. Zmienia się w krwiożerczą kreature, co zamiast strzałkami to rzuca widłami, które nie wiadomo gdzie wcześniej trzymał i dlatego najprawdopodobniej oślepiają. Jego iście szatańskie gazy przyśpieszają go, by mógł szybciej złapać swoją ofiarę.
Toksyczne widły pomagają mu w dobijaniu przeciwnika, nawet po odejściu do swego domu. Jego pułapki to istny terror i potępienie bezbronnych graczy. Gdy raz wdepniesz, to tak szybko przed nim nie uciekniesz. Jego korona na głowie mówi sama za siebie: Teemo jest królem zła.
Devil siedzi w krzakach czekając w ukryciu na Unglera. Gdy ten go nie widzi to w spokoju może poczekać aż buff będzie miał mało HP i go ukraść. Następnie zabić nieszczęśnika, co wpadł w puszyste łapki Teemo-
Pułapki cierpienia stawia tam, gdzie najczęściej przechodzą inni. To jest plan prawdziwego mistrza ZŁA.
- Śmieje się za każdym razem gdy zabije lub wraca do otchłani odprawiając mroczne czary wzmacniające jego szatańskość
-
Jeśli jesteś teemonistą i wielbisz Teemo, to on cię nie ugryzie… chyba… tylko pożre w całości i złoży w ofierze.
Czasem świat wydaje się nie mieć kolorów dlatego ten Teemo dobije was, a ja - twórca artykułu, będę dalej poszerzała wasze horyzonty dotyczące league of legends w sposób rozrywkowy i komiczny. Mam nadzieje że treść się w miarę przyjmie, a przynajmniej pośmiejecie się z niego. Pamiętajcie "nie taki diabeł straszny jak go piszą" :)
Pisząc to bawię się przednio. Obyście i wy tak samo się bawili czytając to.
Spoko artykuł
Ciekawy i dobrze napisany
Bardzo fajny artykul 10
Spoko
Fajny
Ciekawe
Nawet spoko
Fajne
Ciekawy i dobrze napisany artykuł.
Skomentuje bo musze