Ostatnia dekada to czas próby dla fanów gier z serii Desperados i Commandos. Minęło już 12 lat od wydania Desperados 2 i 15 lat od wypuszczenia na rynek ostatniej gry z serii Commandos. Jeśli jesteś fanem taktycznych gier rozgrywanych w czasie rzeczywistym i rzucie izometrycznym, w których sterujesz oddziałem (drużyną) postaci posiadających zróżnicowane umiejętności, to do niedawna miałeś bardzo ograniczony wybór. Dopiero od niedawna mogliśmy pograć w Shadow Tactics, czyli takie Desperados w świecie samurajów. Deweloper odpowiedzialny za Shadow Tactics - Mimimi Productions, wraca z nową grą na licencji THQ Nordic - Desperados III.
POSTACI - TE STARE I TE NOWE
Chociaż to seria Commandos powstała wcześniej, a dwie części Desperados przeniosły jedynie te same zasady do innych realiów, tj. Dzikiego Zachodu, to obie marki są równie popularne wśród graczy. Pomimo praktycznie identycznej mechaniki gry zauważyć możemy między nimi jednak ogromną różnicę - w serii Commandos sterujemy oddziałem bohaterów o zróżnicowanych umiejętnościach, ale nie dowiadujemy się niczego o tym kim są czy czegokolwiek o ich historii. Z kolei w serii Desperados to główni bohaterowie są w centrum uwagi - gra opowiada historię rewolwerowca Coopera, eksperta od materiałów wybuchowych Sama Williamsa, lekarza i specjalisty od otwierania sejfów Doc McCoy'a i hazardzisty Kate O’Hary.
I chociaż nie wszyscy pojawią się w Desperados III, to przynajmniej Cooper wraca wraz ze swoim sześciostrzałowcem, nożami do rzucania i monetą - klasycznym narzędziem do odwracania uwagi strażników i odciągania ich z ich stanowisk. Zobaczymy także doktora McCoy'a i uciekającą sprzed ołtarza Kate. Do Coopera dołączają także nowe postaci - tajemnicza Isabelle z Nowego Orleanu oraz meksykański traper Hector, który nosi na plecach pułapkę na niedźwiedzie. Pułapka ta, w połączeniu z monetą Coopera, stanowi śmiertelnie skuteczne narzędzie unieszkodliwiania wrogów.
DUŻĘ I OTWARTE POZIOMY
Pierwsze wrażenie jest takie, że etapy są zarówno bardzo duże, jak i bogate w szczegóły. W jednym z nich odwiedzamy przygraniczne miasteczko w swojej najbardziej klasycznej postaci - znajduje się w nim wiele drewnianych budynków o konstrukcji szkieletowej, kościół, zagrody dla bydła i oczywiście dom publiczny. Widać, że miasteczko ciągle się rozwija - na ścianach wielu budynków są rusztowania, a w centrum miasta mężczyźni budują linię kolejową. Jednocześnie wyburzają budynki wyglądające jak domy lub sklepy, aby zrobić miejsce dla dworca. Sądząc po przypadkowych dialogach zasłyszanych od NPC krążących po ulicach, nikt nie jest z tego powodu zadowolony.
I to z tego powodu zjawiasz się w mieście - masz za zadanie zabić McBane'a, człowieka stojącego za tą przebudową. Nie jest on jedynym celem na Twojej liście, mamy także wyeliminować hodowcę bydła Jarvisa oraz właścicielkę domu publicznego.
Każdy z trzech celów do wyeliminowania znajduje się w różnych zakątkach miasteczka. Każdy jest też silnie strzeżony. I chociaż twoja drużyna potrafi walczyć, to frontalny atak jest raczej skazany na porażkę. Zamiast tego należy unieszkodliwić obronę otaczającą te cele i znaleźć sposób na przeniknięcie do centrum ich twierdz.
Właścicielka domu publicznego ukrywa się na piętrze burdelu. Są tam także strażnicy i jej podopieczne, które uruchomią alarm, jeśli zauważą kogoś, kto nie powinien tam być. Dlatego też włamać się jest najlepiej przez podwórko za domem. Nasi Desperados muszą pozostać poza zasięgiem wzroku strażników, skradając się i trzymając się krzaków. Klikając na dowolnego NPC, ujawnisz stożek jego widzenia, podzielony na dwa segmenty. Jeżeli podejdziemy bliżej niż jego połowa, to jesteśmy zauważeni natychmiastowo i niezależnie od tego czy się skradamy, ale skradając się możemy uniknąc zauważenia nawet znajdując się w dalszej połowie stożka. Czasami jednak nie da się uniknąć konfrontacji i trzeba zabić kilku strażników. Możesz użyć monety Coopera i pułapki Hectora, ale możesz też zamiast tego po prostu podkraść się do strażnika i znokautować go. Następnie związanego i nieprzytomnego należy ukryć albo w krzakach, albo wrzucić w studni, aby uniknąć wykrycia.
Możemy próbować zabić właścicielkę bardziej bezpośrednio, ale możemy też skierować kroki naszych Desperados do kuchni, gdzie napełnimy laudanum beczkę brandy. Wiemy przecież, że właścicielka jest pijaczką - wystarczy przechadzając się główna ulicą zatrzymać na chwilę pod balkonem domu publicznego i posłuchać rozmów jej dziewcząt. Zatrucie beczki jest sposobem na ciche usunięcie właścicielki bez wzbudzania dużych podejrzeń. Niby Banderas, a jednak jakby bardziej Hitman :).
W innym poziomie przedzieramy się przez bagna Missisipi. Na bagnach musimy uważać na wiele szczegółów związanych z otoczeniem, takich jak pozostawianie śladów stóp oraz pluski podczas poruszania się, które zwracają uwagę strażników. Każda z postaci startuje z innego miejsca na planszy i skradając się, próbuje dołączyć do pozostałych kompanów.
PODSUMOWANIE
Pierwsze wrażenie jest takie, że ta gra to świetna zabawa. No i opowiada interesująca historię, dlatego daję jej solidne 9/10. Jeżeli zastanawiasz się czy ta gra jest dla Ciebie, to na Steam możesz wypróbować jej demo.
fajny artykuł
Jest to NIESAMOWITY ARTYKÓW! Napewno dużo czasu na to poświęciłeś ale jest on super! Pozdrwaiam :>
Przyjemnie się to czyta. Może zagram w to kiedyś.
ah to jest....
Fajny artykuł , 11/10!
spoko napisany i wogule tylko szkoda że nie dodałes żadnych zdjęć ale ok
Fajny artykuł , 9.5/10!
supr artykul
Super artykuł
Super artykuł!