Creativerse jest w wielkim, ale to bardzo wielkim skrótem jest bardziej rozbudowanym Minecraftem. Gra ta jest dostępna na Steamie za darmo i w wersji Pro za 19.99 euro (do której na samym początku twórcy zachęcają jakąś ofertą - przynajmniej tak było w moim przypadku).
Creativerse nie ma fabuły. Przynajmniej takowej nie poznamy ani przy pierwszym uruchomieniu gry, ani przy tworzeniu świata. W grze musimy przetrwać w nieco mniej kwadratowym świecie niż ten znany z Minecrafta. Doświatczymy więcej trudności, "kraftingów" i potworów. Na samym początku rozgrywki (szczególnie jeżeli jedyną grą survival, w którą graliśmy jest Minecraft) możemy się zagubić, tak jak w moim przypadku. Tyle nowych rzeczy nie z tej Ziemii, pełno przedmiotów do stworzenia oraz czasem niezwykle długie receptury mogą sprawić zniechęcenie jednak wystarczy poświęcić te około 30 minut, aby już się zacząć się odnajdywać. Sama postać jest wyposażona w "super-rękę" (tak ją nazywam), która tak jakby PRZYCIĄGA przedmioty. W Creativersie nie potrzebujemy kilofu (bo mamy "super-rękę"), ale potrzebujemy miecz. Czemu? Potwory są o wiele mocniejsze niż w Minecrafcie. Nawet z pozoru głupia świnia (w grze: Pigsy) może na początku nas zabić. W grze zawalczymy z dużą ilością potworów i to w dodatku będą one występować na różnych biomach i wysokościach co według mnie jest super. Jednak jak już nas ten potwór nie zabije, ale zostanie mało życia to jak je zregenerować skoro nie ma paska głodu lub czegoś podobnego. Jest tylko życie i energia (zużywana przy bieganiu i regenerowana przy chodzeniu). No więc... pamiętacie Alphę Minecrafta? Wtedy jedzeniem regenerowało się życie - bez paska głodu. W Creativerse też tak jest. Teraz taka porada ode mnie: ZBIERAMY MUCHOMORY. W realu tak nie jest, ale w tej grze one jak zwykłe grzyby też regenerują życię. Co do tworzenia to mamy dużo narzędzi do tego oraz dużo rzeczy możemy tworzyć z różnych materiałów - jedne są lepsze, a jedne gorsze. Tak jak z drewnem i złotem w Minecrafcie. Naszą "super-rękę" też możemy ulepszyć. Nawet głupie pochodnie są lepsze i gorsze. Oczywiście Creativerse to nie tylko przetrwanie. Jest tu dużo bloków budowlanych. Możemy zostać budowniczym lub przetrwańcem - to zależy tylko od naszych preferencji.
Podsumowując: Creativerse jest trudniejszą wersją Minecrafta. Nie tylko trudniejszą, ale bardziej rozbudowaną. Według mnie nie możemy przejść obok tej gry obojętnie głównie właśnie z tego powodu. Ta gra będąc trudną i rozbudowaną sprawia frajdę z odblokowywania nowych rzeczy lub pokonywania nawet głupich świnek. Minecraft już takiej nie daje - przynajmniej mi. Uważam, że jest za prosty.
Dzięki za czytanie. Butipsal.
Ps. Super rada z tymi grzybami dodam do niej że warto tez zbierać kwiaty :D możesz z grzybów i kwiatów zrobić mikstury życia :3
Oh w takim wypadku musisz to koniecznie przetestować :3 w grze możesz oswoić każdego potwora :D
Pokonywanie "głupich świnek" nie daje żadnej radości. Radość to jest dopiero jak Thing cię nie zabije. Ale w pewnym momencie rozgrywki i to się staje łatwe. Szkoda, że nie wspomniałeś o oswajaniu.
Tylko MINEKRAFTA
TYLKO MAJKRAFT