Była Grecja, Egipt, potem doszliśmy do Anglii i tak teraz czas przychodzi na Francję. Muszę powiedzieć, iż Unity to jedna z moich ulubionych gier. Na tę opinię składa się dużo elementów z gry, które postaram się w miarę dokładnie przedstawić w tym artykule.

I. Historia - jest o czym mówić!
W grze tej lądujemy w okresie najbardziej burzliwym dla francuskiej historii - rewolucji z lat 1789-1799. Rewolucja ta miała znaczący wpływ na późniejsze zmiany społeczno-gospodarcze oraz polityczne. Głównym powodem tej rewolucji był słaby król, Ludwik XVI, który podejmował złe decyzje, wzniecając tylko niezadowolenie obywateli. Ludzie tęsknili za potężnym władcą, Ludwikiem XIV, który to stworzył we Francji absolutyzm (system sprawowania władzy, gdzie całą władzę w państwie skupia tylko i wyłącznie król). W pewnym momencie niezadowolenie sięgnęło zenitu i powstał pomysł wzniecenia rewolucji, chcąc usunąć Ludwika XVI od władzy. Za tym pomysłem opowiedziały się osoby ze wszystkich stanów społecznych we Francji, z duchowieństwa, mieszczaństwa, nawet niektórzy żołnierze. Widząc oznaki buntu, powołano wtedy nową instytucję wojskową - Gwardię Narodową, złożoną ze służbistów, żołnierzy wypełniających rozkazy z góry, co zapewniało królowi ich posłuszeństwo.

W artykule oceny gry nie da się zawrzeć samej oceny i tych wszystkich historycznych informacji, dlatego niedługo ukaże się (mam nadzieję) bonusowy artykuł, dotyczący wydarzeń sprzed czasu akcji AC: Unity oraz przyczyn, dlaczego sytuacja polityczna w grze wygląda tak, a nie inaczej.

II. Fabuła.
Fabuła jest bardzo ciekawa, pełna miłości, brutalności i przyjaźni. W grze wcielamy się w Arno Doriana, jednego z mieszkańców Paryża, który wstępuje do zakonu Asasynów (nie bez późniejszych problemów!), chcąc dowiedzieć się, kto kieruje rewolucją. Jego celem jest także pomszczenie ojca (przybranego), którego ktoś zamordował. Już teraz możemy się domyślać, iż za tym wszystkim stoją Templariusze. W fabule bierze udział Elise de la Serre - piękna rudowłosa, należąca do zakonu templariuszy, ukochana Arno, której nie będzie dane.... (bez spoilerów :P).

W grze jest także poprowadzony bardzo ciekawy wątek, odwołujący się do czasów bliższych nam (II wojna światowa). Naziści mieli swoją siedzibę w Paryżu, więc tutaj mamy odwołanie do tego. Umotywowane to jest uszkodzeniem animusa, który przenosi nas w czasie.

W grze odwiedzić możemy takie sławne miejsca jak Bastylię czy Notre-Dame. Warto wspomnieć, iż po pożarze katedry AC: Unity było przez pewien czas za darmo. Mówi się, iż konstrukcja stropu Notre-Dame w tej grze miała służyć architektom jako wzór do odbudowy katedry.

III. Grafika.
Gra jest zrobiona na porządnym silniku graficznym Anvil, co jest znaczącą rewolucją względem poprzednich części. Teraz możemy obserwować krajobraz cieszący się większą ilością detali, które są bardziej dopracowane. Także wizerunki postaci są lepiej zarysowane względem wcześniejszych odsłon.

IV. Misje dodatkowe + Multiplayer.
Misje drugoplanowe są w tej grze wybitne. Co więcej, możemy je wykonywać z maksymalnie trzema znajomymi, ten tryb właśnie zapełnił rozgłos Unity. Grając z przyjaciółmi nie będziemy raczej narzekać na nudę, bo nie ma w misjach powtarzalności, a przy tym możemy się dobrze bawić.

V. Problemy?
Cóż, w Internecie bardzo często słyszę głosy, iż Unity to najbardziej zbugowana gra z serii Assassin's Creed. Aczkolwiek długo grałem w tę grę i ani razu nie spotkałem się z błędami. Inaczej było w przypadku Syndicate, gdzie bugowanie postaci w ścianie czy w powozach, albo pojawianie się nagle nie wiadomo skąd tłumów ludzi było bardzo częste, co mnie niezmiernie zaskoczyło w Syndicate. W Unity zaskoczył mnie natomiast brak jakichkolwiek błędów.

VI. Cena i opinia.
Cóż, uważam iż gra jest bardzo ciekawa, ze względu na dobrze stworzone portrety psychologiczne postaci oraz świetnie wygenerowany otaczający nas świat. Mogłoby się wydawać, iż miasto Paryż nie może nas niczym zachwycić. A tu proszę, mamy dzielnice bogate i biedne, szerokie reprezentacyjne ulice Paryża, wszystkie części miasta hucznie wypełnione ludnością, przez co miasto żyje. Klimatyczne są podmiejskie katakumby

Za produkcję przyjdzie nam zapłacić minimum 30 zł (cena PC) albo 80zł w przypadku konsol.